Mundo Deportivo: Tych napastników chce FC Barcelona

Czterech napastników znajduje się obecnie na transferowej liście życzeń FC Barcelona. Duma Katalonii bezwzględnie potrzebuje w zimowym okresie sprowadzić nowego snajpera. Na kogo postawi i czy w tej czwórce jest nowa strzelba Blaugrany? Nazwiska kandydatów są różne i wydaje się, że na Camp Nou sami do końca nie wiedzą, w którym kierunku pójść w kwestii wzmocnienia linii ataku. Tak czy inaczej Barcelona ma odzyskać blask. Czy to się uda? Jeśli lubisz typować spotkania FC Barcelona to możesz odwiedzić punkty stacjonarne. Punkty STS znajdziesz w swojej najbliżej okolicy.

Barcelona latem oddała Leo Messiego do Paris Saint-Germain i Antoine'a Griezmanna do Atletico Madryt i chociaż pozyskała Sergio Aguero, Memphisa Depay'a oraz Luuka De Jonga, to jej ofensywa zdecydowanie straciła na jakości.

Po pierwsze dlatego, że Aguero przyszedł kontuzjowany, a gdy wrócił na boisko, okazało się, że ma arytmię serca i możliwe, że będzie nawet zmuszony do zakończenia kariery. Po drugie dlatego, że jeden Depay to za mało przy słabo grającej całej drużynie i 7 goli Holendra w 13 spotkaniach nie zawsze przekładało się na sukces zespołu, a dodatkowo chyba nie do końca były gracz Manchesteru United i Olympique Lyon pasuje też nowemu trenerowi, Xaviemu. Po trzecie dlatego, że wymyślony przez Ronalda Koemana Luuk De Jong jest napastnikiem zwyczajnie za słabym na Blaugranę, a do tego wchodził w zespół w kiepskim momencie i od razu z łatką "nienadającego się".

Zimą Barcelona potrzebuje napastnika i trwają spekulacje, na kogo postawi. A raczej kogo uda się pozyskać przy ograniczonych możliwościach finansowych. Zdaniem "Mundo Deportivo" Barcelona bierze pod uwagę Edinsona Cavaniego z Manchesteru United, Timo Wernera z Chelsea, Arthura Cabrala z FC Basel i Juliana Alvareza z River Plate Buenos Aires. W przypadku Urugwajczyka i Niemca chodzi o wypożyczenie i to najlepiej takie, przy których obecny klub piłkarza płaciłby mu nadal część wynagrodzenia. Z Cabralem i Alvarezem też pożądaną opcją są wypożyczenia, ale najlepiej z prawem pierwokupu, bo może się okazać, że Barca trafiła na tego pożądanego napastnika i nie chciałaby potem nie móc go pozyskać. 

Xavi chce napastnika, ale chce też zawodnika na pozycję skrzydłowego. Cały czas w tym kontekście mowa o Raheemie Sterlingu z Manchesteru City, Danim Olmo z RB Lipsk, Karimie Adeyemim z Red Bull Salzburg, Bryanie Gilu z Tottenham Hotspur i Jessem Lingardzie z Manchesteru United. Tutaj też najchętniej Barcelona w kilku przypadkach skorzystałaby z opcji wypożyczenia - Sterling, Lingaard - ale już po Olmo czy Adeyemi'ego chce powalczyć definitywnie. 

Barcelona szykuje się do transferów do klubu, ale musi się też liczyć z osłabieniami. Kilku piłkarzy straci pracę w Katalonii po decyzji Xaviego, inni, jak Ousamane Dembele, sami nie palą się do dalszego reprezentowania barw klubu z Camp Npu. Francuz umowę ma tylko do końca sezonu i nie chce jej przedłużać, bo planuje zmianę klubu i zapewne przeniesie się do Anglii. Sporo mówi się o tym, że wzmocni rodzącą się potęgę, za pieniądze szejków, w Newcastle United.

Jest chętny na napastników skreślonych w Realu! Włosi chcą Jovicia i Diaza w pakiecie

Futbol.pl

TAGI