Spór pomiędzy Katarem i FIFA. Światowa federacja naciska na zmianę zdania

Organizacja mistrzostw świata w Katarze wzbudza wiele kontrowersji. Uwagę FIFA zwróciły jednak nie tyle głosy alarmujące o łamaniu praw człowieka, co informacje dotyczące potencjalnego zakazu sprzedaży, podawania i spożywania alkoholu podczas tegorocznego mundialu.

Kultura w Katarze nie jest oparta na alkoholu. Większość kraju jest zamieszkana przez muzułmanów, którzy sporadycznie piją wysokoprocentowe trunki. Wobec tego władze odpowiedzialne za organizacją mistrzostw świata nie widzą problemu w tym, by do panujących standardów dostosowali się kibice z całego świata. Jak podaje „Bloomberg”, Katarczycy poważnie myślą o wprowadzeniu zakazu spożywania alkoholu na stadionach.

Wyjątek od reguły ma stanowić piwo w loży VIP. Problemem jest jednak cena, która umożliwia zajęcie specjalnego miejsca. Najtańsza wejściówka kosztuje 4950 dolarów. Takiego podejścia nie pochwalają władze FIFA. Światowa federacja piłkarska martwi się przede wszystkim o sponsorów, takich jak marka Budweiser. Aktualnie prowadzone są negocjacje, które mają przekonać Katarczyków do zmiany zdania.

- Pracujemy ze wszystkimi odpowiednimi stronami nad rozwiązaniem, które szanuje zarówno potrzeby kibiców, jak i lokalne tradycje - poinformował rzecznik komitetu organizacyjnego mistrzostw świata.

W Katarze alkohol serwowany jest tylko w luksusowych restauracjach oraz barach hotelowych. Licencję na jego sprzedaż uzyskała garstka podmiotów, wyłączając sklepy spożywcze. Tegoroczny mundial rozpocznie się w listopadzie. Finał zaplanowano na 18 grudnia.

TAGI