Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Klarowne stanowisko Roberta Lewandowskiego ws. braku awansu Polski na mundial. „Są rzeczy ważniejsze”

Dodał: Mateusz Połuszańczyk
Data dodania: 27-02-2022 8:36
Klarowne stanowisko Roberta Lewandowskiego ws. braku awansu Polski na mundial. „Są rzeczy ważniejsze”

Robert Lewandowski na antenie „Viaplay” zabrał głos w sprawie bojkotu meczu z Rosją. Kapitan reprezentacji Polski oznajmił, że nie wyobraża sobie rywalizacji z drużyną z państwa, które zaatakowało Ukrainę.

Wczoraj oficjalnie ogłoszono, że Polska nie rozegra meczu barażowego z Rosją o awans na mistrzostwa świata w Katarze. Tę decyzję wspólnie podjęli Cezary Kulesza oraz reprezentanci Polski.

- Nie wyobrażam sobie, żebyśmy za miesiąc wyszli na boisko, zapominając o tym, co się dzieje na Ukrainie i skupili się na sporcie. To jest nie do zaakceptowania, dlatego razem wspólnie z kolegami podjęliśmy taką decyzję, bo zdajemy sobie sprawę z tego wszystkiego- stwierdził Lewandowski na antenie „Viaplay”.

Napastnik już podczas spotkania Bayernu Monachium z Eintrachtem Frankfurt wsparł Ukrainę. Polak wybiegł na boisko w opasce kapitana w barwach ukraińskiej flagi.

- Wspieramy naród ukraiński, wierzymy, że to szybko się zakończy. Jestem osobą przeciwko wojnie, dlatego wierzę, że to, co się dzieje, szybko się zakończy. Nie możemy jednak zamknąć oczu i zapomnieć o tym, co się dzieje na Ukrainie - podkreślił „Lewy”.

Polak został również zapytany o ewentualny brak awansu reprezentacji Polski na katarski mundial. FIFA może ukarać biało-czerwonych walkowerem.

- Są rzeczy ważniejsze niż futbol. Słysząc o tym, co się dzieje za naszą wschodnią granicą, obserwując to, to nie są ładne obrazki. Tak jak nasz kolega Tomasz Kędziora, który wczoraj jeszcze opowiadał mi o sytuacji w Kijowie. To na pewno boli, to jest ciężkie. Dlatego jeśli możemy, wspieramy cały naród ukraiński. Pomimo tego, że sport z polityką nie powinien się mieszać, to ciężko to w tym momencie oddzielić - rzekł kapitan naszej drużyny narodowej.

TAGI

Inne artykuły