Zwrot akcji w sprawie Tomasza Kędziory!

We wtorek wydawało się, że sprawa tymczasowej gry Tomasza Kędziory w Lechu Poznań jest przesądzona, ale okazuje się, że obrońca Dynama Kijów raczej nie wyląduje w Kolejorzu. Damian Smyk z Weszlo.com, który najpierw informował, że Kędziora jest blisko Lecha, przekazał potem jednak inne wieści.

Kędziora na mocy specjalnych przepisów FIFA może zmienić tymczasowo klub. Jego kontrakt, podobnie jak umowy innych piłkarzy z klubami z ukraińskiej Premier Ligi, został zawieszony do końca czerwca. Wszyscy zawodnicy dostali zgodę na to, by tymczasowo grać w innych zespołach.

Kędziora, który w ostatnim czasie trenował z Lechem, miał naturalnie wzmocnić zespół z Poznania i wydawało się to przesądzone, ale wygląda na to, że życie napisze jednak inny scenariusz.

- Sytuacja jest rozwojowa i zmierza ku temu, że jednak Kędziora nie zagra w Lechu. Powód? Propozycje z lepszych lig od ESA. Lech był opcją, Lech chciał, ale to piłkarz w tym momencie na wyższy poziom niż Ekstraklasa - napisał Smyk na Twitterze.

TT.LP - nie bijcie, to nie sequel Carlitosa (????), ale sytuacja jest rozwojowa i zmierza ku temu, że jednak Kędziora nie zagra w Lechu.

Powód? Propozycje z lepszych lig od ESA. Lech był opcją, Lech chciał, ale to piłkarz w tym momencie na wyższy poziom niż Ekstraklasa. https://t.co/LCedhpmonu

— Damian Smyk (@D_Smyk) March 8, 2022

Gdzie zagra Kędziora? Nie wiadomo. Pewne jest, że jeśli trafi do zachodniego klubu i pokaże się z dobrej strony, to latem może zostać wykupiony z Dynama, z którym umowę ma do 2024 roku. 27-letni piłkarz wyceniany jest nawet na 5 mln euro.

Futbol.pl

TAGI