Tomasz Kędziora ma ciekawsze opcje niż Lech Poznań

Tomasz Kędziora miał zagrać w Lechu Poznań i nadal jest to możliwe, chociaż Kolejorz, który był prawie pewien powrotu obrońcy, nie jest w tym momencie wyborem numer jeden dla piłkarza. Reprezentant Polski, który czasowo może opuścić Dynamo Kijów, ma trzy opcje, w tym jedną spoza Europy.

Kędziora umowę z ukraińskim gigantem ma do połowy 2024 roku. FIFA po inwazji Rosji na Ukrainę wprowadziła jednak awaryjne przepisy i pozwalają one m.in. piłkarzom z ligi ukraińskiego podpisać ważne do końca bieżącego sezonu umowy z innymi klubami. 

Kędziora, który wydostał się z Kijowa i wrócił do Polski, trenował z Lechem i gdy powyższe przepisy weszły w życie, wydawało się, że zwiąże się właśnie z Kolejorzem. Sprawa wydawała się przesądzona, ale jednak defensor dostał sygnały zainteresowania z innych stron i zaczął się zastanawiać. Minęło kilka dni, a nadal nie wiadomo, gdzie 27-latek zagra. Propozycje są trzy, licząc z ofertą Lecha.

- Jedna propozycja z Włoch, a druga z MLS-u, czyli z Ameryki. Ma się określić w tym tygodniu - zdradził Piotr Koźmiński w programie "Z pierwszej piłki" na WP Sportowe Fakty.

W tym sezonie Kędziora zagrał 22 spotkania w Dynamie, w tym 5 spotkań w Lidze Mistrzów. W tym roku nie zdążył pojawić się jeszcze na boisku. Selekcjoner Czesław Michniewicz powołał jednak prawego obrońcę na marcowe mecze reprezentacji Polski.

Futbol.pl

TAGI