Carlo Ancelotti o niebywałym awansie Realu. "Stało się coś dziwnego"
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 05-05-2022 7:42
Real Madryt awansował do finału Ligi Mistrzów po zwycięskim dwumeczu z Manchesterem City (3:4 i 3:1 w rewanżu). Po zakończeniu spotkania euforii nie krył Carlo Ancelotti, szkoleniowiec "Królewskich".
Real Madryt w fazie pucharowej dokonywał rzeczy niemożliwych, wygrywając z wielkimi rywalami - PSG, Chelsea i Manchesterem City. W dodatku za każdym razem skutecznie odrabiając straty z pierwszego spotkania.
W meczu półfinałowym z "The Citizens", podopieczni Ancelottiego zafundowali swoim kibicom prawdziwy horror. Do 88. minuty przegrywali 0:1 i wówczas do akcji wkroczył Rodrygo, który w ciągu kilkudziesięciu sekund ustrzelił dublet. W dogrywce na 3:1 podwyższył z karnego Kariom Benzema.
Ancelotti po meczu przyznawał, że Real doszedł do finału w wyjątkowych okolicznościach.
- Stało się coś dziwnego. Mieliśmy fantastyczne noce. Graliśmy z fantastycznymi drużynami, które były postrzegane jako kandydaci do wygrania Ligi Mistrzów. Nasi piłkarze nigdy się nie poddali. To jest wyjątkowe w Realu. Nikt nie myślał, że w tym sezonie możemy osiągnąć kolejny finał, ale to zrobiliśmy - powiedział.
Real o czternasty triumf w elitarnych rozgrywkach zmierzy się z Liverpoolem. Ancelotti nie ukrywa, że to dla niego prestiżowe starcie. Bezpośrednio przed pracą w Realu był opiekunem Evertonu.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że znów w finale zmierzę się przeciwko wspaniałemu Liverpoolowi. Jako piłkarz grałem przeciwko niemu w 1984 roku, a jako trener w 2005, 2007 i tera. Mieszkałem w tym mieście przez dwa lata. Dla mnie to derby. Wciąż jestem z Evertonu - przyznał Włoch.
Finał Ligi Mistrzów zaplanowano na 28 maja. Spotkanie zostanie rozegrane na Stade de France w Paryżu.
Źródło: Marca
Gdzie i kiedy oglądać finał Ligi Mistrzów 2022?