Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

"Oczekiwania Dariusza Mioduskiego są kosmiczne i oderwane od rzeczywistości"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 28-05-2022 10:40

Były współwłaściciel Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski był gościem Janusza Basałaja w programie "Dwa Fotele". Jednym z tematów była kwestia możliwości odsprzedania stołecznego klubu nowemu właścicielowi.

W minionym sezonie Legia uplasowała się na 10. miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Zespół nie odniósł również sukcesu w Pucharze Polski i nie wystąpi w kwalifikacjach do europejskich pucharów. Tajemnicą poliszynela jest również ogromne zadłużenie klubu. Kibice Legii obwiniają o taki stan rzeczy prezesa Legii Dariusza Mioduskiego, który jest znienawidzony na "Żylecie". Wiele osób, którym leży na sercu dobro klubu domaga się, aby obecny właściciel odsprzedał Legie i nigdy więcej nie pojawiał się na Łazienkowskiej.

- To jest przekleństwo Darka. Jak to działa? On lata po świecie i szuka ludzi, którzy odkupią Legię, albo mu dołożą do jej prowadzenia. W dziewięciu na dziesięć przypadków kończy się to tak, że ci ludzie przyjeżdżają na Łazienkowską i chcą się dowiedzieć czegoś więcej o klubie i ktoś ich tam umawia ze mną - stwierdził Leśnodorski w programie "Dwa Fotele".

- Ich celem nie jest namówienie mnie do odkupienia klubu. Oni zazwyczaj po prostu chcą pełen obraz sytuacji drużyny, także od strony prawnej. Przeważnie po tej rozmowie się pytają, czy jakby się zdecydowali, to bym nie pomógł. Nigdy nie mówię, żebym tak zrobił. Odpowiadam, że pogadamy jak się zdecydują - dodał.

 - Co do sprzedaży to wydaje mi się, że oczekiwania Mioduskiego są kosmiczne i oderwane od rzeczywistości. On chyba zawsze sprzedawał wizję następnego roku, gdy okazywało się, że kolejny rok był jeszcze gorszy, a on nadal próbował sprzedawać wizję. Przez to runęła wiarygodność jego, jak i całego klubu. Perspektyw się nie da sprzedać, każdy patrzy na stan obecny - zakończył Leśnodorski.


Źródło: Dwa Fotele

Juergen Klopp: Ten finał gramy dla wszystkich ludzi na Ukrainie

Juergen Klopp: Ten finał gramy dla wszystkich ludzi na Ukrainie

TAGI

Inne artykuły