Lech ustalił kwotę transferu stopera. I straci go przez oszczędność?

Lech Poznań wstrzymał temat pozyskania Pavle Vagicia z Rosenborga Trondheim i próbuje sprowadzić innego środkowego obrońcę. Kolejorz wrócił do tematu z zimy, czyli do Adriana Rusa. Oferta mistrza Polski została zaakceptowana przez Węgrów z Fehervar, ale Lech kombinuje przy umowie piłkarza i może się przeliczyć - informuje serwis Meczyki.pl.

Lech zimą rozmawiał w sprawie sprowadzenia Rusa, ale chociaż negocjacje były zaawansowane, do podpisania umowy nie doszło. Teraz temat wrócił, Kolejorz jest o krok od sfinalizowania transferu, ale chociaż porozumiał się już z działaczami Fehervaru, to chce przyoszczędzić na pensji zawodnika. A ten dostał inną propozycję.

Węgrzy zaakceptowali kwotę 500 tysięcy euro za 26-letniego obrońcę z Rumunii, którego umowa obowiązuje do połowy 2024 roku. Lech przystąpił do rozmów z zawodnikiem i... "Na tym etapie, jak słyszymy, pojawił się (chwilowy?) problem, bo Lech zamiast szybko zamknąć temat, targuje się z piłkarzem. A on, mimo zainteresowania przeprowadzką i zgody Fehervaru na transfer, jednocześnie dostał od Węgrów propozycję podwyżki. I się zastanawia" - czytamy na Meczyki.pl.

Lech szuka stopera, bo przed walką o Ligę Mistrzów został z kontuzjowanym Bartoszem Salamonem, Antonio Miliciem, Lubomirem Satką i niedoświadczonym, 19-letnim Maksymilianem Pingotem.

Do tej pory do Kolejorza trafił tylko bramkarz Artur Rudko, ale blisko podpisania umów są portugalski ofensywny pomocnik Afonso Sousa i gruziński skrzydłowy Giorgi Citaiszwili.

Pierwszy mecz Lecha z Karabachem Agdam w I rundzie el. LM już 5 lipca.

Futbol.pl

TAGI