Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Wypowiedzi szkoleniowców po meczu Wisła Płock - Śląsk Wrocław

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 30-10-2022 7:22
Wypowiedzi szkoleniowców po meczu Wisła Płock - Śląsk Wrocław

Poniżej publikujemy wypowiedzi trenerów Stano i Djurdjevicia po meczu 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy Wisła Płock - Śląsk Wrocław 1:2 (0:0), w którym na listę strzelców wpisali się John Yeboah, Damian Warchoł i Patrick Olsen.

Pavol Staňo (Wisła Płock):

Myślę, że każdy, kto był na tym meczu, widział raczej to, że w pierwszej połowie przespaliśmy ten mecz. W drugiej połowie po zmianach myślę, że przyszła dobra reakcja i udało się wyrównać. Punkt z tego meczu był raczej maxem, co mogliśmy dostać. Wiadomo, że poniosła nas ambicja i chcieliśmy coś w tym meczu zrobić, ale strata piłki i kontratak, gdzie to pięknie trafili i przegrywamy mecz. Żal mi najbardziej tej pierwszej połowy. W drugiej już pokazaliśmy, że umiemy grać, ale nie wystarczyło to w tym meczu. Gratulujemy Śląskowi trzech punktów.

Ivan Djurdjevic (Śląsk Wrocław):

Chcieliśmy po dwóch ostatnich pozytywnych dla nas meczach znowu zagrać dobre spotkanie, zrobić postęp w naszej grze. Kontrolowaliśmy środek pola, który w Wiśle Płock jest bardzo mocny. Wisła chciała swoje ataki prowadzić przez środek pola w pierwszej i drugiej fazie. Zablokowaliśmy to i już mieli problem wprowadzić piłkę do trzeciej strefy. Byliśmy agresywni i bez piłki, i z piłką. Dużo okazji mieliśmy, ale nie udało nam się strzelić bramki. W drugiej połowie dobre wejście, ale Wisła Płock z racji swojej jakości miała takie może 5 minut optycznej inicjatywy. Po dwóch-trzech zmianach centrum gry, na co zwracaliśmy uwagę, gdzie Wisła ma duży problem, żeby zmieniać strony i z takiej jednej akcji bramka na 1:0. Cały zespół bardzo mocno pracował, przez to mogliśmy zmienić Johna Yeboaha i Caye Quintanę. Nie jest łatwo w takim momencie wejść w mecz, ale zmiennicy swoją chęcią oddali też dużo zdrowia. Uczulaliśmy zawodników, że Wisła w końcówkach jest mocna, że ma dużo jakościowych zmian i ta bramka na 1:1. Tylko i wyłącznie nas to pobudziło jeszcze bardziej i ta reakcja, którą ten zespół cały czas pokazuje, swoich liderów, a dziś szczególnie Olsena, który w takich momentach nie pozwala, żeby to poszło w drugą stronę. I bramka na 2:1 - końcówka, mocna walka, mocne cierpienie i upragnione 3 punkty, gdzie pokazujemy, że można zagrać dobre, równe mecze i wygrać. Tak że tyle. Jedziemy dalej z pokorą i naszą pracą.


fot. Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.

TAGI

Inne artykuły