Pomocnik reprezentacji Polski po meczu z Francją: Selekcjoner był na mnie wściekły
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 05-12-2022 10:00
Krystian Bielik z pewnością nie może zaliczyć na plus mundialu w Katarze. Również niedzielny mecz z Francją nie był najlepszy w jego wykonaniu. Pomocnik w rozmowie z "Interią" przyznał, że zebrał wiele mocnych słów od Czesława Michniewicza za zachowanie przy pierwszym golu Kyliana Mbappe.
Bielik pojawił się na boisku w drugiej połowie, zmieniając Grzegorza Krychowiaka. Fatalnie zachował się podczas akcji, po której Francuzi podwyższyli prowadzenie na 2:0.
Pomocnik Birmingham City w rozmowie z "Interią" przyznał, że oberwało mu się od Czesława Michniewicza.
- Czy selekcjoner był na mnie wściekły po drugim golu dla Francuzów? Troszkę tak, bo Olivier Giroud trochę niżej zszedł, nie przykleił się do naszych obrońców - powiedział Bielik.
- Ja za jego plecami kontrolowałem to co się dzieje przed polem karnym i myślałem, że jeden z naszych obrońców będzie bliżej Francuza i nie pozwoli mu się odwrócić i przyjąć tej piłki. Tu była uwaga od trenera, że to ja powinienem być tym zawodnikiem, który jest najbliżej Giroud. Później wyjaśniliśmy sobie tę sytuację i tyle - dodał.
W meczu z Francją, reprezentacja Polski była ustawiona wyżej niż we wcześniejszych spotkaniach fazy grupowej. Bielik nie ukrywał, że taka taktyka bardzo mu odpowiada.
- Każdy z nas gra w klubie troszkę wyżej, nie cofa się tak głęboko, ale tutaj to trener ustala skład i taktykę, a my musimy robić to, czego od nas oczekuje. Osobiście uważam, że łatwiej wszystkim piłkarzom gra się, kiedy przeciwnika atakuje się wyżej, bo po prostu możemy wyżej spowodować błąd rywali, a my będziemy mieli piłkę bliżej ich bramki - zakończył.
Źródło: Interia