Piłkarze Manchesteru United nie chcą w szatni Masona Greenwooda. 21-latek musi szukać klubu

Mason Greenwood po wycofaniu zarzutów wobec niego mógł odetchnąć, ale zapewne spodziewał się, że wszystko zacznie się lepiej układać niż w ostatnim roku. Spotkało go srogie rozczarowanie. W Manchesterze United nie zamierzają przywracać go póki co do gry, a co więcej piłkarze Czerwonych Diabłów wcale nie chcą widzieć młodego zawodnika ponownie w szatni zespołu.

Greenwood ponad rok temu został oskarżony przez swoją byłą już dziewczynę o pobicie, znęcanie, a nawet próbę gwałtu. 21-latek został aresztowany, potem wyszedł na wolność, a ostatnio okazało się, że wszystkie zarzuty postawione mu zostały wycofane. 

Skrzydłowy po tych dobrych informacjach liczył, że szybko wróci do gry, ale tym razem czekało na niego rozczarowanie. Otóż Manchester United momentalnie opublikował komunikat, że póki co Greenwooda nie przywraca do zespołu i do treningów, bo przeprowadzi swoje własne dochodzenie. Jak powietrze temat potraktował trener Erik Ten Hag, który zapytany o zawodnika odwołał się do oświadczenia klubu. 

Dodatkowo za Greenwoodem nie wstawią się inni piłkarze United. Jak informuje "The Sun" zawodnicy Czerwonych Diabłów nie zamykają się przed powrotem 21-latka, ale... nie teraz. Zdaniem dziennikarzy w szatni giganta z Old Trafford pojawiły się głosy, że powrót Greenwooda zaburzyłby porzędek i świetną atmosferę.

Sam Greenwood chciałby szybko wrócić do gry. Dlatego liczy, że Manchester United, z którym ma umowę do 2025 roku, puści go np. do MLS lub do Chin.

Futbol.pl

TAGI