Wypowiedzi po zwycięstwie Zagłębia Lubin z Lechem Poznań
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 20-02-2023 8:15
Niedzielne starcie KGHM Zagłębia Lubin z mistrzem Polski Lechem Poznań zakończyło się zwycięstwem Miedziowych 2:1! Po meczu głos zabrali szkoleniowcy obu drużyn, a także Dawid Kurminowski, strzelec jednego z goli dla zespołu z Dolnego Śląska.
Waldemar Fornalik - szkoleniowiec KGHM Zagłębia:
- Na pewno jest to dla nas bezcenne zwycięstwo, patrząc na to w jakiej sytuacji jesteśmy. Musimy szukać punktów w każdym spotkaniu. Uważam, że był to solidny mecz w naszym wykonaniu. Żeby wygrać w Poznaniu czasami oprócz umiejętności potrzebujesz trochę szczęścia i to szczęście było dziś przy nas. Do tego dołożyliśmy także sporo poświęcenia i woli walki za co należą się pochwały moim zawodnikom. Po nienajlepszym meczu z Piastem dokonaliśmy kilku zmian, które pozytywnie wpłynęły na drużynę. Zdobyliśmy dwie bramki i co najmniej jedną mogliśmy jeszcze strzelić. Jest to dla nas cenne zwycięstwo, bo tu niejedna drużyna wraca z Poznania bez zdobyczy punktowej.
John van den Brom - trener Lecha:
- Za nami spotkanie, które rozegraliśmy po meczu w europejskich pucharach. Jestem zawiedziony pierwszą połową meczu. Pierwszy raz byłem bardzo zły na swoich zawodników w przerwie meczu. Druga połowa była już lepsza, mieliśmy więcej inicjatywy. Strzeliliśmy gola wyrównującego, ale sędzia uznał, że nieprawidłowo. Jesteśmy zawiedziony nie tylko wynikiem, ale przede wszystkim tym jak wyglądała gra Lecha w pierwszej połowie.
Dawid Kurminowski:
- To było bardzo ważne spotkanie dla nas. Cieszymy się bardzo, że wygraliśmy i zdobyliśmy te trzy punkty. Tym bardziej, że to było na wyjeździe z mistrzem Polski. Był to ciężki mecz. Lech kontrolował piłkę, ale w tej pierwszej połowie dobrze się ustawialiśmy i nie stwarzali sobie dużo groźnych sytuacji. Niestety ta stracona bramka tuż przed zejściem do szatni – Lech poczuł wtedy szansę i w drugiej połowie starał się wyrównać. Jednak byliśmy dobrze zorganizowani i walczyliśmy do samego końca, co dało trzy punkty.