Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Piłkarz Barcelony zdecydował się na szczere wyznanie. "Sięgnąłem dna"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 22-02-2023 9:30
Piłkarz Barcelony zdecydował się na szczere wyznanie.

Ferran Torres określany jest transferowym niewypałem Barcelony. Piłkarz w jednym z ostatnich wywiadów zdecydował się na szczere wyznanie.

Ferran Torres to jeden z pierwszych zawodników, który przeniósł się na Camp Nou za kadencji Xaviego. Barcelona rok temu zapłaciła Manchesterowi City 55 milionów euro. Hiszpan swoją postawą zapracował na miano transferowego niewypału. 

– Nie jestem winny ceny, jaką chciano za mnie zapłacić. Chciałem przyjść, ponieważ to jest Barça. Trener również do mnie dzwonił. Opuszczenie City nie jest łatwe, ale kontuzja “pomogła” mi w takiej sytuacji. Zawsze czułem się częścią tego, jak wszystko odwróciliśmy – uważa Torres.

– Wiem, że w Barcelonie presja jest bardzo wysoka i latem sięgnąłem dna. Widziałem siebie w ślepym zaułku. Mój sezon nie był dobry i byłem zestresowany. Po meczu przeciwko Napoli nie byłem z siebie zadowolony. Potem odpadnięcie z Eintrachtem. Rozegrałem wiele meczów bez gola i miałem obsesję na ich punkcie. Potem przed sezonem doznałem kontuzji i miałem zły okres – podkreślił.

– Teraz jestem nowym Ferranem. Pracowałem z psychologiem. To było konieczne. Teraz czuję się ze sobą dobrze. Przeciwko Cadizowi wiedziałem, że to była dla mnie szansa. To był mój moment. Nauczyłem się, żeby nie zatonąć - podsumował Torres.

TAGI

Inne artykuły