Skandal w Legnicy. Jednak nie skończyło się na wyzwiskach i użyto siły?
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 20-03-2023 13:47

Wychodzą na jaw kolejne wydarzenia, które miały rozegrać się po przegranym przez Miedź Legnica meczu 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Piastem Gliwice (0:1). Po spotkaniu do szatni beniaminka wtargnęła grupa kibiców. Pierwotnie wyglądało, że skończyło się na "rozmowie wychowawczej", ale okazuje się, że sytuacja mogła być poważniejsza.
Po porażce Miedzi z Piastem było nerwowo. Sytuacja legnickiego klubu w tabeli PKO BP Ekstraklasy nie jest zbyt ciekawa. Przed przerwą na mecze reprezentacji Miedź ma już 9 oczek straty do bezpiecznej lokaty. 1 kwietnia w ramach 26. kolejki zagra wyjazdowe spotkanie z 16. w tabeli Koroną Kielce. Jeśli nie wygra, to wydaje się, że będzie mogła pożegnać się z myślami o utrzymaniu.
Czy w staraniach o utrzymanie pomoże "interwencja" kibiców? Wątpliwe, by wizyta grupy mężczyzn w szatni po 0:1 z Piastem była odpowiednim motywatorem.
Dziennikarz Canal+ Adam Zakrzewski pisał po meczu: Z tego, co usłyszałem, na całe szczęście nie doszło do rękoczynów, chociaż grupa była zdeterminowana. Skończyło się na krzykach, bluzgach i wyzwiskach.
Teraz Weszlo.com informuje, że doszło do poważniejszych wydarzeń. Kibice mieli ponoć zmusić piłkarzy do zdjęcia koszulek, a z Dawida Drachala zdjęto ją siłą.
Według Weszlo.com po tym incydencie z gry w Miedzi zrezygnować miał Stefanos Kapino. Bramkarz zapowiedział, że nie pojawi się już na klubowych obiektach.
Futbol.pl