Pokerowa twarz Fernando Santosa. Selekcjoner gra kozaka pytany o kontuzje reprezentantów Polski
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 24-03-2023 7:00

Fernando Santos podczas konferencji prasowej przed meczem z Czechami wyglądał na zadowolonego, a przy pytaniach o plagę kontuzji w kadrze, zachowywała stoicki spokój.
Fernando Santos z kamienną twarzą przyjął pytanie o kontuzje podczas zgrupowania, które nie oszczędziły Polaków.
- To normalne, dlatego przy powołaniach zawsze jest więcej piłkarzy. Nigdy nie wiemy, co się wydarzy następnego dnia. Kontuzje są wpisane w sport, wszyscy się z tym liczymy. To nie ma wpływu na wizję, z którą tu przyszedłem. Mam w głowie, jak ta jedenastka ma wyglądać i mam już w 99% ułożony skład na jutro - powiedział Portugalczyk.
Spytany o obsadę na lewej stronie defensywy po kontuzji Bartosza Bereszyńskiego, selekcjoner tylko się uśmiechnął.
- Nie możemy sami sobie tworzyć więcej problemów niż mamy. Będzie grał ten lub inny. Sami piłkarze jeszcze nie wiedzą, kto zagra - uciął spekulacje.
Portugalczyk zapewnił, że piątkowy rywal został rozłożony na czynniki pierwsze.
- Wiemy, że będziemy grali z silnym przeciwnikiem, który przy piłce pokazuje jakość i chce opanować grę, przechodząc bardzo szybko z obrony do ataku. Na tym się skupiamy. Najważniejsze jest to, żebyśmy uwierzyli w zwycięstwo. Jutro będziemy grać pełni radości. Wiemy, że będzie trudno, szanujemy rywala, ale liczymy na wygraną - podsumował Fernando Santos.