Kosta Runjaić przed meczem z Jagiellonią: Mają zabójczy duet napastników
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 12-05-2023 9:15
Szkoleniowiec Legii Warszawa odpowiedział na pytania dziennikarzy przed spotkaniem 32. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok.
Kosta Runjaić:
- Nie wyglądaliśmy dobrze w meczu z Pogonią. Pamiętajmy, że za nami były ciężkie tygodnie, finał Pucharu Polski. To poniekąd tłumaczy tę sytuację. Jestem pewny, że podczas jutrzejszego meczu – pod względem świeżości – będziemy prezentować się dużo lepiej. W spotkaniu z Pogonią mieliśmy swoje sytuacje. Wynik mógł ułożyć się inaczej, ale teraz nie ma co gdybać. Musimy pogodzić się i żyć z tą porażką. To kolejna lekcja, z której musimy wyciągnąć wnioski. Przed meczem z Pogonią mówiłem, że wielkie drużyny potrafią się spiąć na takie spotkania nawet po finałach. Wynik rywalizacji pokazuje, że jeszcze nie jesteśmy wielkim zespołem. Musimy więc zrobić wszystko, aby dążyć do tej wielkości. Gramy o wicemistrzostwo Polski. Chcemy zakończyć sezon z przytupem i pokazać, że dokonaliśmy pewnego procesu. Jest takie piłkarskie powiedzenie: „Sezon mierzy się po ocenie ostatnich kolejek”. Osiągnęliśmy już wiele, ale chcemy zakończyć rozgrywki w odpowiednim stylu.
- Bolączka, z którą zmagamy się od początku sezonu polega na tym, że nie na każdej pozycji posiadamy wartościowych zmienników. Po zmianie systemu gry te problemy jeszcze bardziej się pogłębiły. Mamy kolejny problem, bo w dwóch najbliższych meczach nie zagra Artur Jędrzejczyk. Oczywiście brakuje nam także Filipa Mladenovicia. Jakim systemem byśmy nie grali – wszystko wyjdzie w praniu. Jedenastka na jutrzejsze spotkanie jeszcze się nie wykrystalizowała. Każda jest trochę osłabiona. Mattias Johansson nie jest do naszej dyspozycji. Bartosz Kapustka dopiero dzisiaj weźmie udział w pierwszym treningu z drużyną po spotkaniu z Pogonią. W dalszym ciągu jednak najważniejsze będzie zwycięstwo.
- Bartosz Kapustka odczuwał ból w okolicach serca. Wykonaliśmy badania, nie chcieliśmy ryzykować. Wygląda na to, że wszystko jest dobrze, a tym samym wykluczyliśmy najgorsze scenariusze. Kapi grał w tym sezonie po prostu za dużo. Po ciężkiej kontuzji jego powrót powinien odbywać się bardziej stopniowo. Staraliśmy się to wprowadzać, ale nie było to takie proste. Chcemy, aby nasi podstawowi piłkarze dograli sezon do końca bez żadnych kontuzji.
- Rozmowy transferowe były prowadzone przez cały sezon. Zwracaliśmy uwagę, jak sytuacja będzie klarowała się na początku rundy wiosennej. Przez cały sezon prowadziliśmy dialog z Jackiem Zielińskim i Marcinem Herrą. Każdy komu los Legii jest bliski widzi jak na dłoni, że potrzebujemy wzmocnień. Aby osiągać sukcesu musimy utrzymać trzon zespołu i wzmocnić się wartościowymi piłkarzami. Chcemy grać o najwyższe cele. Będziemy rywalizować na trzech frontach. Ważne jest to, abyśmy mieli mocną głębię składu. Zeszły sezon zebrał gorzkie doświadczenia. Legia musiała zapłacić frycowe na skutek takiej, a nie innej kadry. W tym sezonie dobrym przykładem jest Lech. Wyniki w europejskich pucharach cieszyły wszystkich, ale rywale nie włączyli się do walki o mistrzostwo i odpadli na wczesnym etapie Pucharu Polski. Musimy działać strategicznie, aby nie popełnić błędów z przeszłości. Mam nadzieję, że na przestrzeni kilku najbliższych tygodni podejmiemy najważniejsze decyzje.
- Marc Gual to piłkarz, którego w przyszłym sezonie będziemy częściej widzieli przy Łazienkowskiej. Mogę już teraz powiedzieć, że Marc został zakontraktowany przez Legię. Jestem bardzo szczęśliwy, że Jackowi Zielińskiemu udała się ta sztuka. To taki rodzaj transferu, który spełnia nasze oczekiwania. Mam nadzieję, że ten piłkarz będzie rozwijał się w Legii. Jest to jeden z najlepszych napastników Legii. Świadczy o tym nie tylko liczba bramek, ale również styl gry, sposób poruszania się po boisku. Marc Gual ma świetny drybling, czuje się dobrze w grze kombinacyjnej, dobrze pracuje w pressingu. Jestem bardzo zadowolony, że dołączy do Legii.
- Styl gry Jagielloni, a tym bardziej defensywa, spisuje się dużo lepiej. Mają zabójczy duet napastników, który łącznie zdobył 28 bramek. To przemawia na korzyść jakości naszego najbliższego przeciwnika. Nie mam wątpliwości, że białostoczanie pokażą się z dobrej strony. Jagiellonia nigdy nie chowa się za podwójną gardą, więc liczę na otwarty mecz. Musimy zrobić wszystko, aby wygrać.
Fot. M.Kostrzewa