Kontrowersje w meczu Arsenalu. "Miałem nadzieję, że ten gol będzie anulowany"
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 15-05-2023 6:15
Arsenal w niedzielę po porażce z Brighton 0:3 praktycznie stracił szansę na mistrzostwo Anglii. W rozmowie z "Viaplay" spotkanie skomentował Jakub Kiwior, który po raz kolejny znalazł się w wyjściowym składzie "Kanonierów".
Przy pierwszej bramce reprezentant Polski upadł w polu karnym po kontakcie z rywalem. Kiwiorowi spadł but, a sam piłkarz przyznał, że miał nadzieję na anulowanie gola. VAR jednak nie interweniował, ku zdumieniu polskiego defensora.
- Sam poczułem kontakt z rywalem. Spadł mi but, więc nawet do końca nie widziałem tej bramki. Miałem nadzieję, że będzie interwencja VAR-u i gol zostanie anulowany. Niestety, sędzia podjął inną decyzję - powiedział Jakub Kiwior.
Jakub Kiwior reaguje na sytuację przy pierwszym golu Brighton.
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) May 14, 2023
"Poczułem kontakt, but mi spadł. Nawet nie widziałem do końca tej bramki" #domPremierLeague
Rozmawiał @JakubKrupa pic.twitter.com/UBGNuSOA9F
Reprezentant Polski podkreślił, że Arsenal do końca sezonu będzie patrzył tylko na siebie, nie oglądając się na wyniki Manchesteru City. Kanonierzy zachowali jeszcze matematyczne szanse na tytuł mistrza Anglii, ale The Citizens musieliby przegrać pozostałe spotkania przy jednoczesnych zwycięstwach londyńskiej ekipy.
- Na pewno dało się coś zrobić. Miejmy nadzieję, że w następnych meczach będzie lepiej i inaczej będzie wyglądał wynik. Liczę na to, że to my będziemy drużyną narzucającą tempo i będziemy grali swoją grę - dodał.
- Będziemy patrzyli na siebie i chcieli wygrać kolejne mecze, zdobyć jak największą liczbę punktów. Nie będziemy patrzyli na Manchester City. To my musimy dobrze wyglądać w kolejnych meczach, strzelać gole i wygrywać - zakończył Jakub Kiwior.