Marc Gual po awansie Legii: To najbardziej szalony mecz, w jakim grałem
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 18-08-2023 7:50
Legia Warszawa po horrorze końcówce spotkania pokonała na wyjeździe Austrię Wiedeń 5:3 i wywalczyła awans do 4. rundy eliminacji Ligi Konferencji. Marc Gual przyznał, że był to najbardziej szalony mecz w jego karierze.
Legia Warszawa do przerwy prowadziła już 2:0, a po zmianie stron dołożyła kolejne trafienie. Wówczas wydawało się, że awans stołecznej ekipy jest "klepnięty".Gospodarze ruszyli jednak do odrabiania strat. Na kwadrans przed końcem spotkania na tablicy widniał wynik 2:3, co oznaczało dogrywkę.
Wówczas do siatki trafił Maciej Rosołek, a jeden z graczy Austrii Wiedeń otrzymał czerwoną kartkę. Sędzia doliczył do regulaminowego czasu gry ponad 10 minut. Gospodarze strzelili gola na 3:4 i znów byli w grze. Tuż przed końcem wynik meczu na 5:3 dla Legii ustalił Ernest Muci.
Swoimi spostrzeżeniami po meczu podzielił się Marc Gual, który zdobył bramkę i zanotował asystę.
- Czuję się dobrze, wygraliśmy, zrobiliśmy robotę. To był zwariowany mecz, ostatnie 10 minut okazało się naprawdę szalone, ale ostatecznie awansowaliśmy - powiedział Hiszpan.
- To był najbardziej szalony mecz, w jakim grałem, ale wszystko zakończyło się pomyślnie. Myślę, że najważniejszy był udany początek. Do przerwy prowadziliśmy 2:0, mieliśmy pewność siebie i wiedzieliśmy, że musimy to zrobić, więc kontynuowaliśmy nasz plan. Ostatnie minuty nie wyglądały zbyt dobrze, straciliśmy bramki, lecz wykonaliśmy solidną robotę - zakończył Gual.