Kosta Runjaić i Josue przed meczem Legia Warszawa - Aston Villa
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 20-09-2023 18:50
Odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenera Legii Warszawa Kosty Runjaicia oraz Josue przed pierwszym spotkaniem fazy grupowej Ligi Konferencji UEFA z Aston Villą.
Kosta Runjaić:
- Nastroje są świetne. Awansując do grupy osiągnęliśmy pewien cel, który sobie ustaliliśmy. Mecze eliminacyjne były bogate w wiele magicznych wieczorów. To zwiększyło nasz apetyt. Jutro zaczynamy kolejny etap. W wielu spotkaniach, gdy Legia jest na boisku, musimy radzić sobie z wielką presją. Teraz cieszymy się, że będzie nam dane rywalizować z tak uznanymi zespołami. Chcemy sprawdzić się na tle tych drużyn.
- Niedostępni na jutrzejszy mecz będą Bartosz Kapustka, Filip Rejczyk i Rafał Augustyniak.
- Koncentruję się tylko na najbliższym spotkaniu. W sobotę zagraliśmy z Piastem, później mieliśmy pięć dni na regenerację. Mam nadzieję, że przez ten sześciomeczowy maraton przejdziemy bez kontuzji, chociaż nigdy nie da się ich wykluczyć. Będziemy cały czas reagować na to, co dzieje się na boisku. Naszym najważniejszym celem w tym sezonie jest mistrzostwo Polski. Drużyna musi być podobnie nastawiona na mecze w Europie, jak i te w Ekstraklasie. Musimy utrzymać równowagę w podejściu mentalnym. To jasne, że pojawią się rotacje.
- Awans do fazy grupowej był najważniejszy. Teraz czeka nas kolejna faza. Pierwszy mecz będzie bardzo ważny. Zmierzymy się z najsilniejszym przeciwnikiem w tym kwartecie. Mamy jednak pomysł na to spotkanie. Chcemy przeciwstawić się naszym charakterem, ambicją, wolą walki. Będziemy dostosowywać się do boiskowych warunków, ale przed pierwszym gwizdkiem celujemy w wygraną. Nie ma na nas już takiej presji. Będziemy mogli pokazać jeszcze więcej jakości, kreatywności. Chcemy cieszyć się grą, a przy wsparciu naszych kibiców wszystko jest możliwe.
- Wszyscy lubimy oglądać ligę Premier League. To odpowiednik NBA w koszykówce. Unai Emery to niesamowity trener. Kiedy 18 lat temu zaczynałem swoją karierę trenerską, to jeden z pierwszych stażów odbywałem właśnie w Aston Villi. Teraz mam okazję zagrać przeciwko temu zespołowi. To napawa mnie olbrzymią dumą.
- Trener Unai Emery ma doświadczenie w europejskich rozgrywkach. Wystarczy spojrzeć na wartość drużyny z Anglii. Nasi rywale mają niesamowitych piłkarzy, a na ławce trenera z wielką przeszłością. Jutro czeka nas pewnego rodzaju pojedynek Dawida z Goliatem. Jestem bardzo podekscytowany i nie mogę się doczekać.
Josue:
- Dla klubu, miasta, kibiców, dla całego kraju, bardzo ważne jest to, aby Legia grała w europejskich klubach. Dwa lata temu rywalizowaliśmy w bardzo mocnej grupie. Każdy z nas był zmotywowany, aby osiągnąć dobre wyniki. Teraz sytuacja jest ta sama, chociaż mówimy o innych rozgrywkach. Wiemy, jak wyglądają takie spotkania. Nie możemy się tego doczekać. Stadion będzie wypełniony do ostatniego miejsca, atmosfera będzie niesamowita. Nie trzeba nas dodatkowo motywować.
- Aston Villa to świetna drużyna naszpikowana gwiazdami. My jednak nie odstajemy. Mamy umiejętności, gramy z ogromnym poświęceniem. Na końcu liczy się boisko. Czekają nas trudne mecze, ale jesteśmy tego świadomi. Musimy pokazać pełnię swoich możliwości piłkarskich, ale też mentalnych.
- Trenujemy z takimi obciążeniami, aby grać co trzy dni. Najważniejsze jest to, aby być gotowym mentalnie. Przygotowanie fizyczne schodzi na drugi plan. Nawet jeżeli jesteś potworem motorycznym, bez poukładanej głowy nic Ci ta siła nie da. Najważniejsze jest zdanie trenera. To on powie, czy zagram te 3-4 minuty krócej lub dłużej. Ja chciałbym grać cały czas, ale dla mnie najbardziej liczy się dobro Legii, więc każdą decyzję uszanuję.
- Oglądam Premier League w każdy weekend. Znam zawodników Aston Villi, ale nie zagłębiam się w ich dokładną charakterystykę. Nie cieszę się na starcia z jakimś konkretnym zawodnikiem. Cały zespół Aston Villi ma bardzo dużo jakości. W przeszłości miałem okazję mierzyć się z Yourim Tielemansem, ciekawa może okazać się rywalizacja z Douglasem Luizem, ponieważ on jest Brazylijczykiem, a ja Portugalczykiem. W eliminacjach, z wyjątkiem jednego dwumeczu, byliśmy outsiderem. Ja uwielbiam grać w takich meczach – gdy ludzie nie dają Ci większych szans, a ty możesz ich zaskoczyć. Jesteśmy Legią, ja jestem kapitanem mojej drużyny. Lubimy grać z wielkimi zespołami. Jutro wyjdziemy na mecz w pełni zmotywowani. Każdy z nas będzie chciał pokazać najlepszą wersję samego siebie.
- Mecz z Leicester był zupełnie inny. Każdy mecz w Europie jest ciężki. Pokazywaliśmy już, że potrafimy odmieniać losy meczu. Nasze DNA jest widoczne w każdym spotkaniu. Gramy tak długo, ile starczy nam sił. Nigdy nie odpuszczamy. Wartości nie będą miały jutro żadnego znaczenia. Na boisku spotkamy się 11 na 11.