Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Holenderski dziennikarz po wydarzeniach w Alkmaar: Piłkarz Legii zostanie wezwany do sądu

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 25-10-2023 10:20
Holenderski dziennikarz po wydarzeniach w Alkmaar: Piłkarz Legii zostanie wezwany do sądu

Od wydarzeń po meczu AZ Alkmaar - Legia Warszawa minęło już sporo czasu, ale nadal jest w tej kwestii wiele niejasności i nikt nie poniósł poważniejszych konsekwencji skandalicznych sytuacji, do których doszło. Wkrótce może jednak coś się wydarzy, bo jak informuje "Fakt" przed holenderskim sądem zeznawać ma Radovan Pankov.

Serbski obrońca Legii oraz Josue zostali zatrzymani i spędzili noc w areszcie. Dopiero po wielu godzinach zostali wypuszczeni i wrócili do Polski. Ich zatrzymanie wiązało się z wydarzeniami do których doszło około godziny po meczu Legii z AZ Alkmaar w Lidze Konferencji Europy. Ochrona obecna na stadionie oraz policja w agresywnym zachowaniu zaatakowały m.in. prezesa polskiego klubu Dariusza Mioduskiego, który został uderzony i był popychany.

Sprawa nie jest do końca jasna. Póki co poznaliśmy tak na dobrą sprawę tylko relacje Legii i polskich dziennikarzy oraz nagrania z tej strony. Inna kwestia, że nikogo z AZ Alkmaar lub UEFA podczas wydarzeń nie było na miejscu, więc też trudno, by byli to świadkowie. Co jakiś czas słychać jednak z Holandii, że są jakieś nagrania i dowody, jak można się domyślać, poświadczające winę piłkarzy i będące wytłumaczeniem na zachowanie ochrony i policji.

Sprawą interesuje się mocno holenderski dziennikarz Guido van Gorp z telewizji NOS. Przyjechał nawet do Polski. W rozmowie z "Fakt" powiedział, co usłyszał w swojej ojczyźnie. - Sprawa jest rozwojowa. Słyszałem, że na przyszły rok jest już wyznaczony dzień przesłuchań w sądzie. Pankov ma stawić się w Holandii i przedstawić swoją wersję - powiedział Van Gorp.

- Wiem, że są materiały dowodowe, ale ich nie widziałem. Na stadionie AZ kamery są wszędzie. Jeżeli piłkarze starli się z ochroną, powinny znaleźć się nagrania. To samo dotyczy bójki kibiców z policją. Miejmy nadzieję, że wkrótce je zobaczymy - dodał dziennikarz.

Do sprawy wciąż nie odniosła się UEFA. Możliwe jednak, że wkrótce ktoś w europejskiej centrali zajmie się tą kwestią tak sumiennie, jak nakładaniem kolejnych kar na polskie kluby za środki pirotechniczne, zachowanie kibiców czy niedrożne przejścia, czyli kwestie, za które inne kluby europejskie są karane dużo rzadziej niż nasze.

Futbol.pl
 
 

TAGI

Inne artykuły