Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Marcin Bułka nie przesadzał z dyplomacją: Były błędy indywidualne

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 15-10-2024 23:14
Marcin Bułka nie przesadzał z dyplomacją: Były błędy indywidualne

Marcin Bułka puścił trzy gole w meczu reprezentacji Polski z Chorwacją w 4. kolejce Ligi Narodów, ale zanotował świetny występ. Wieloma interwencjami, szczególnie przy stanie 3:2 dla rywali, utrzymał Biało-Czerwonych w grze. Bez niego nie byłoby szans na remis 3:3, którym ostatecznie skończyło się spotkanie na PGE Narodowym. W pomeczowym wywiadzie dla TVP Sport bramkarz reprezentacji Polski przyznał, że można było ze starcia z trzecim zespołem MŚ 2022 wycisnąć więcej. 

Polacy szybko objęli prowadzenie, a potem w ciągu 7 minut stracili trzy gole i przegrywali 1:3. Przed przerwą udało się zdobyć bramkę kontaktową. W II połowie Bułka kilka razy uratował zespół przed stratą czwartego gola. Ostatecznie Biało-Czerwoni po niewykorzystanych szansach Chorwatów odpowiedzieli golem i zremisowali z ekipą Zlatko Dalicia 3:3.

Marcin Bułka po spotkaniu w rozmowie z TVP Sport przyznał, że Polacy stracili gole m.in. po błędach indywidualnych, jak trzecia bramka, gdy źle zachował się Paweł Dawidowicz. Dodał jednak, że on sam chociaż błędu nie popełnił, to wymaga od siebie jeszcze więcej i chciałby zachować się jeszcze lepiej.

- Wydaje mi się, że każdy bramkarz może zachować się lepiej przy bramkach, żeby zminimalizować te straty. Wiadomo, że były też błędy indywidualne, brakowało doskoku przy pierwszej bramce. Błędu nie zrobiłem, nie wiem, czy mogłem zrobić lepiej, na pewno jestem ambitny i wymagam od siebie więcej. Pewnie gdybym jeszcze zatrzymał jeden strzał, to bylibyśmy w lepszych nastrojach - powiedział Bułka.

Bramkarz dodał, że zabrakło mu trochę więcej ryzyka w grze przy stanie 3:3, gdy Chorwaci po czerwonej kartce bramkarza Dominika Livakovicia zostali w osłabionym składzie. - Mogliśmy po czerwonej kartce rywali jeszcze bardziej ryzykować tymi podaniami przecinającymi linię. Luka Modrić w środku szedł już w ciemno do rywali, bo Chorwacja grała w osłabieniu i mogliśmy to wykorzystać. Duży szacunek dla drużyny, bo niełatwo się odbić z trzech straconych bramek w tak krótkim czasie, a wyszliśmy na drugą połowę i wiedzieliśmy, że możemy wrócić do gry - dodał Bułka.

Golkiper nie ukrywał, że nie brakowało jednak odwagi, walki i wiary w dobry wynik. Dodał też, że nie spodziewał się straty trzech goli, ale jak podkreślił "taka jest piłka", szczególnie, gdy gra się z takim rywalem.

Futbol.pl

Inne artykuły