Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Kolejna kompromitacja PZPN. „Zibi, podpadłeś im”

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 15-12-2024 15:16
Kolejna kompromitacja PZPN. „Zibi, podpadłeś im”

Na gali z okazji 105-lecia PZPN zaprezentowano film upamiętniający najważniejsze momenty w historii rodzimego futbolu. Zabrakło w nim miejsca dla Zbigniewa Bońka.

Legendarny piłkarz, a później prezes PZPN odniósł się do tej sprawy w programie "Pogadajmy o piłce" na kanale YouTube serwisu Meczyki.pl. Zibi mówił o kolejnej komtpmitacji władz naszego futbolu. Zdradził, że tematem zainteresował się nawet Aleksander Ceferin, prezydent UEFA, który również był gościem gali.

- Mali ludzie żyją złośliwościami, czują się niepewnie i robią zawsze błędy. Ja byłem na początku tego spotkania, bo niestety miałem gorączkę. Musiałem potem wyjść. Muszę powiedzieć, że tam kilku ludzi czuło się nieswojo. Jeżeli zapraszasz i przyjeżdża ci prezydent UEFA i przyjeżdża dwóch czy trzech wiceprezydentów to protokół jest taki, że musisz ich przywitać imiennie. To są rzeczy. Jeśli masz na sali eks-prezesów Polskiego Związku Piłki Nożnej to musisz ich przywitać imiennie. Jeżeli masz na sali dwóch, trzech, czterech selekcjonerów reprezentacji Polski, to musisz ich powitać imiennie. Takie są zasady - powiedział Boniek.

- Zrobili tak jak zrobili. Muszę powiedzieć, że nie najlepiej, nie najciekawiej wyglądało. Natomiast bardziej chciało mi się śmiać, że nawet prezydent UEFA mówi mi: "Zibi, a co podpadłeś im" - dodał rozbawiony były prezes PZPN.

- Śmiać się po prostu chce, ale jak oni się tym bawią, to... ja mówię tak - mnie ciężko będzie wygumkować z historii polskiej piłki, bo prawda jest taka, że moje nazwisko i to, co ja zrobiłem dla polskiej piłki jako piłkarz i nie tylko. Jako prezes uważam, że totalnie zmieniliśmy związek. To widać i moje nazwisko jest, tak jak powiedziałeś w FIFA, UEFA, w historii polskiej piłki. Natomiast ci niektórzy, którzy mnie wygumkowali to ich nazwiska są w książce telefonicznej i to jest ta różnica - zakończył Boniek.

TAGI

Inne artykuły