Marek Citko bez litości dla Michała Probierza. "Jeden wielki znak zapytania?"
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 28-12-2024 9:30

Marek Citko w rozmowie z redakcją Polsat Sport dokonał podsumowania występów reprezentacji Polski w mijającym roku.
Były piłkarz, na którego punkcie w drugiej połowie llat 90-tych oszalała cała Polska, ma sporo pretensji do selekcjonera Michała Probierza.
- Bez oglądania się na rywali, sami musimy znaleźć swój styl, bo do tej pory go nie widać. Dla mnie reprezentacja Polski Michała Probierza to jest jeden wielki znak zapytania. Ja nie wiem, jaki będzie skład, nie wiem jak zagramy – dobrze czy źle. Musimy skupić się na tym, żeby w reprezentacji widać było przynajmniej jakiś szkielet. Ale trzeba też zadbać o powtarzalność, na razie jej nie ma ani w składzie osobowym, ani jeśli chodzi o samą grę – mówi Citko.
Były reprezentant kraju podkreśla też, że selekcjoner nie wykorzystuje komfortu, który ma w swojej pracy.
- Na pewno Michał Probierz ma o czym myśleć, ale z drugiej strony, ma też wszystkie narzędzia potrzebne do odniesienia sukcesu. Jednym z najważniejszych jest zaufanie prezesa Kuleszy. Ma też czas i spokój, żeby zbudować silną reprezentację nie tylko na eliminacje. Z pewnością na to właśnie liczą kibice. Chodzi o to, żeby ta reprezentacja dawała przynajmniej emocje, jeśli nie potrafi wygrywać – twierdzi były piłkarz Jagiellonii.
- Dzisiaj czekamy na to, czy wygramy z mocniejszymi, czy poradzimy sobie w starciu ze słabszymi, jak się zaprezentujemy. Czy będzie wstyd, czy sobie poradzimy? Strasznie dużo jest znaków zapytania. Ja mam nadzieję, że w końcu reprezentacja Polski będzie tak wyglądała, iż dostarczy nam dużo pozytywnych emocji. Na dziś jednak nie ma żadnej powtarzalności i reprezentacja jest jednym wielkim znakiem zapytania. Michał to musi zmienić. To od niego zależy, czy budowa kadry się uda czy nie – stanowczo zaznacza Citko.