Moder zdradził, gdzie mógł trafić. Chciały go kluby z topowych lig!

Jakub Moder w zimowym okienku transferowym przeszedł z Brighton&Hove Albion do Feyenoordu Rotterdam. Reprezentant Polski mógł jednak obrać inny kierunek. 

Moder po długotrwałej kontuzji, którą leczył przez prawie 600 dni i opuścił aż 93 mecze, nie zdołał odzyskać pozycji w Brighton&Hove Albion. Grał w Mewach od czasu do czasu, często pojawiał się na murawie jako zmiennik. W końcu szefowie angielskiego klubu postanowili, że trzeba się Polaka pozbyć i za 1,5 mln euro oddali go do Feyenoordu. 

W holenderskim gigancie 25-letni polski pomocnik szybko wywalczył miejsce w składzie i gra u trenera Robina Van Persiego, który mocno chwali Modera. Póki co wybór piłkarza należy ocenić bardzo dobrze, a okazuje się, że ten mógł być inny. Modera chciały też kluby z mocniejszych lig - włoskiej Serie A i niemieckiej Bundesligi.

- Rozważałem Udinese. Rozmawiałem z trenerami Runjaiciem i Małeckim. Byłem w takim punkcie kariery, że nie mogłem się za bardzo zamykać na taki ruch. To klub z Serie A, gra w tym sezonie dobrą piłkę, więc jak najbardziej to rozważałem. Finalnie jednak projekt Feyenoordu był dla mnie najlepszy. Byłem bardzo podekscytowany, że mnie chcą. To była najlepsza decyzja - powiedział Moder na kanale Foot Truck.

Drugą opcją był VfB Stuttgart. Moder dodał, że rozważał grę w Niemczech, ale tematu nie udało się dopiąć. Podobnie jak latem 2024 roku przejścia do Leicester City. Chciałem wcześniej odejść z Brighton. Latem byłem bardzo blisko Leicester City, ale dużo rzeczy się wydarzyło, że ten transfer się nie udał - musiało pójść domino transferowe, a ja do tego miałem też uraz. Przeczuwałem, jaka rola czeka mnie w Brighton w tamtym półroczu. Byłbym być może teraz w Leicester, ale czy byłoby to lepsze? Nie wiem. Teraz jestem w Feyenoordzie i jest super - dodał Moder.

W Feye Moder zagrał do tej pory 10 razy. Strzelił gola.

Futbol.pl