Jan Urban to przyznał. Chodzi o skład reprezentacji Polski. O tę pozycję
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 08-10-2025 17:50
W czwartek reprezentacja Polski zagra towarzysko z Nową Zelandią i dla selekcjonera Jana Urbana może to być okazja do przetestowania piłkarzy, których do tej pory widział na murawie krócej lub wcale w meczach. Prawie na pewno dojdzie do zmiany w bramce.
Urban we wrześniowych meczach z Holandią i Finlandią, które były jego pierwszymi w kadrze, postawił w bramce na Łukasza Skorupskiego. Teraz ma doświadczonego golkipera na zgrupowaniu, a powołał też Kamila Grabarę i Bartłomieja Drągowskiego oraz Kacpra Tobiasza. Tego ostatniego, co selekcjoner szybko przyznał, tylko po to, by sprawniej prowadzić treningi i mieć bramkarza do gierek wewnętrznych.
Tobiasz nie jest brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Wydaje się, że o miejsce na mecz z Nową Zelandią walczyli Grabara i Drągowski. Może dostaną po 45 minut, chociaż wydaje się, że Urban pewnie da zagrać któremuś z nich całe spotkanie, by ustawić sobie hierarchię za Skorupskim.
- Często mówiłem, że poziom bramkarzy jest zbliżony. W dużej mierze to, kto będzie grał więcej, zależy od tego, jak będą wykorzystywali swoje szanse w reprezentacji i klubach. Nie można po jednym meczu stwierdzić, czy ktoś się nadaje, czy nie - powiedział Urban, który przyznał, że pierwszeństwo ma Skorupski. - W czwartek będzie jednak zmiana w bramce - dodał selekcjoner.
Gwiazda początku sezonu w Ekstraklasie mogła trafić do innego klubu. Błyszczy w Cracovii, a mógł grać w...
Futbol.pl












