Piłkarze Flamengo wściekli na Paulo Sousę. Szybko poszło
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 20-01-2022 7:01
Brazylijskie media donoszą, że piłkarzom Flamengo nie spodobały się zmiany, jakie Paulo Sousa wprowadza w zespole. Portugalczyk jest w klubie kilka dni, a już zdążył rozzłościć kluczowych graczy.
Portugalczyk już od pierwszego dnia w klubie z Rio De Janeiro rozpoczął wprowadzanie w życie swoich zasad. Okazuje się jednak, że nie wszystkim piłkarzom przypadły one do gustu. Sousa nakazał zawodnikom przestrzegania pięciu punktów regulaminu.
Pierwsza zasada to zakaz używania telefonów podczas posiłków drużynowych, które mają być obowiązkowe w centrum treningowym. Kolejne przykazanie to obiad na Maracanie z rodzinami piłkarzy po każdym meczu. Paulo Sousa zarządził także, że treningi będą zaczynały się o ósmej rano. Poza tym będzie przeprowadzanych również sporo ćwiczeń wyrównawczych.
Zestaw nowych przykazań przygotowany przez byłego selekcjonera reprezentacji Polski rozwścieczył zawodników legendarnego brazylijskiego klubu. I już jest głośno o tym w lokalnych mediach. Znany dziennikarz Milton Neves nie wróży Portugalczykowi długiego pobytu we Flamengo.
- Każdy musi zjeść obiad po spotkaniu, nawet jeśli ktoś nie jest głodny. Ten facet nie wytrwa długo, co? - powiedział Neves w programie "3º tempo".
- Zawodnicy nie mogą wnosić telefonów komórkowych do stołówki w porze lunchu. Te drobne rzeczy ich zdenerwowały - dodał.
Paulo Sousa przygotowuje już drużynę do pierwszego meczu Campeonato Carioca, czyli ligowych mistrzostw stanu Rio de Janeiro. Flamengo zagra z Portuguesa RJ. Ten mecz odbędzie się 26 stycznia. Będzie to debiut Paulo Sousy w roli trenera, jeżeli wytrwa w tej roli do tego czasu.
https://fb.watch/aEJEydLzFf/
Źródło: Milton Neves