Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Jeśli nie Szewczenko, to kto? Raczej nie Nawałka. Cezary Kulesza ma inną opcję rezerwową

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 24-01-2022 15:22
Jeśli nie Szewczenko, to kto? Raczej nie Nawałka. Cezary Kulesza ma inną opcję rezerwową

31 stycznia mamy poznać nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Nadal nie wiadomo na pewno, kto nim zostanie, chociaż wysoko stoją aktualnie akcje Andrija Szewczenki. Ukrainiec miałby dostać bardzo wysoki kontrakt, ale wciąż ma nierozwiązaną kwestię umowy z Genoą, z której niedawno został zwolniony. Jeśli nie on, to jednak Adam Nawałka, który w pewnym momencie był faworytem? Niekoniecznie.

Szewczenko ma dostać w Polsce kontrakt opiewający na 2,5 mln euro rocznie, ale Polski Związek Piłki Nożnej nie planuje ponosić takiego ogromnego wydatku - Paulo Sousa miał pensję w wysokości około 850 tysięcy euro rocznie - samodzielnie i finansować umowę Ukraińca chce przy pomocy sponsorów.

Ryzyko jest ogromne, Szewczenko nieźle radził sobie co prawda jako selekcjoner na swoim terenie, a więc w reprezentacji Ukrainy, ale już w Genoi poniósł fiasko. Inna kwestia, że klub z portowego miasta we Włoszech trawi potężny kryzys i można było zakładać w ciemno, że "Szewa" będzie miał problem z poukładaniem spraw i szybką porawąwyników. Tak czy inaczej Szewczenko aż tak wielkiego doświadczenia nie ma, a pensja jaką miałby dostać, jest ogromna. Poza tym na pewno nie zna teraz naszego środkowiska i potencjału piłkarskiego tak dobrze, jak trener Polak.

To może jednak Nawałka? Okazuje się, że były selekcjoner, chociaż był w pewnym momencie nawet faworytem i spekulowano, że zaczął zbierać sztab, spada coraz niżej na liście opcji, które Cezary Kulesza bierzę pod uwagę. Według "Przeglądu Sportowego" wyżej stoją akcje Jana Urbana.

Były napastnik pracuje teraz w Górniku Zabrze, ale umowę ma ważną tylko do końca sezony. Jest to więc rzecz do przeskoczenia. 

Według "PS" Urban dostał już wcześniej ofertę od Kuleszy, ale tylko do końca 2022 roku. Sam chciałby dłuższego kontraktu - aż do końca eliminacji do Euro 2024 roku i to z opcją automatycznego przedłużenia w przypadku awansu. W przypadku niepowodzenia z Szewczenką, Urban mógłby liczyć na spełnienie jego żądań.

59-letni Urban w Polsce pracuje od lat. Prowadził już Legię Warszawa (dwa mistrzostwa i Puchar Polski), Lecha Poznań, Zagłębie Lubin, Polonię Bytom i Śląsk Wrocław. Pomagał też w reprezentacji Leo Beenhakkerowi podczas Euro 2008.

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły