Paulo Sousa musiał uciekać przed kibicami Flamengo
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 06-04-2022 9:30

Paulo Sousa, gdy rejterował z posady selekcjonera reprezentacji Polski, z pewnością nie tak wyobrażał sobie pobyt w Rio de Janeiro nie ma lekko w Brazylii. Szkoleniowiec na razie nie spełnia wymagań fanów Flamengo, a po ostatniej porażce razem z piłkarzami musiał uciekać przed kibicami.
Mimo tego, że bilans byłego selekcjonera reprezentacji Polski we Flamengo jest "na plusie", to Sousa jest krytykowany przez kibiców, którzy zadają, aby ustąpił ze stanowiska. Drużyna pod wodzą Portugalczyka rozegrała już 16 spotkań, z których wygrała 10 i poniosła tylko 3 porażki. Takie wyniki jednak nie zadowalają fanatycznych sympatyków Flamengo, gdyż wszystkie porażki zostały poniesione w spotkaniach z odwiecznymi rywalami.
Miarkę przebrać miała porażka z Fluminense 1:3 w finale stanowych mistrzostw Rio de Janeiro. Po tym meczu na portugalskiego szkoleniowca wylała się fala krytyki ze strony mediów i kibiców. Ci drudzy postanowili dać dosadny wyraz swojemu niezadowoleniu.
Jak podaje ESPN, na lotnisku przed wylotem zespołu na mecz Copa Libertadores z peruwiańskim Sportingiem Cristal fani zorganizowali prostet. Portal przekazał, że Sousa razem z zawodnikami, aby uniknąć spotkania z kibicami, na lotnisko wjechali przez... terminal cargo. Takie zachowanie miało jeszcze bardziej rozwścieczyć fanów, którzy chcą spotkania z trenerem i drużyną.
Paulo Sousa będzie zmuszony sprostać wyzwaniu, gdyż władze klubu zapowiedziały spotkanie zespołu Flamengo z zorganizowaną grupą kibiców na czwartek 7 kwietnia.