Czy Lukas Podolski zostanie prezesem Górnika Zabrze?
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 23-05-2022 9:30

Lukas Podolski w rozmowie z portalem Gol24, zabrał głos na temat swojej przyszłości, a także odpowiedział na pytanie czy zostałby prezesem Górnika Zabrze.
Podolski zostaje na kolejny sezon w klubie z Górnego Śląska. Swoją decyzję ogłosił kilka dni temu, czym wywołał wielką radość wśród kibiców nie tylko Górnika.
- Chcę, żeby Górnik działał nie tylko na boisku, ale też poza nim. Uważam, że w tym sezonie nie było tak, jak powinno, ale są od tego ludzie w klubie. Ustaliliśmy plan, odbyliśmy parę spotkań. Te plany wyglądają bardzo dobrze, ale teraz chodzi o to, żeby one stały się życiem, a nie zostały na papierze. Ja chcę klubowi pomóc, żeby cały czas się rozwijał, także Akademia, dla której mam dużo serca - powiedział.
Były reprezentant Niemiec zabrał głos na temat ewentualnego zakupu akcji Górnika Zabrze i przejęcia kontroli w klubie.
- Ja mam dwie takie pamiątkowe (akcje przyp. redakcji), nawet nie wiem czy jeszcze ważne. Ostatnio w Kolonii znalazłem je w szafce, muszę sprawdzić wartość (śmiech). Czytałem ostatnio wywiad pani prezydent, że jest chętna, żeby usiąść z ludźmi, którzy chcą kupić udziały. Na całym świecie tak jest, że sportowcy kupują udziały w klubach, ja też jestem na to otwarty. Każdy wie skąd pochodzę, że Górnik to mój pierwszy klub, chodziłem tu z tatą na mecze, rodzina kibicuje. Kwestia jest taka, żeby usiąść i pogadać, albo w lewo, albo w prawo. Ja nie zginę jak to się nie uda, nie zmienię się też jak się uda. Zobaczymy. Na razie gram w piłkę. W tym wywiadzie wyglądało na to, że prezydent jest otwarta na takie rozmowy - podkreślił Podolski.
- Lubię się rozwijać i rozwijać różne projekty, lubię pracować. Co będzie po piłce nie wiem, może na razie zagram jeszcze rok, może dwa, do czterdziestki. A potem? Może będę tu siedzieć jako trener, a może jako prezes? Sorry, prezesie (w tym momencie Podolski z rozmachem klepnął w ramię obecnego szefa Górnika, Arkadiusza Szymanka). A może po prostu pójdę na plażę i nic nie będę robił? Dla mnie najważniejsze jest to, że ja jestem zdrowy i cała moja rodzina. Jadę do domu i wszyscy są uśmiechnięci. To ważniejsze niż wygrana czy przegrana, bo to tylko sport, chociaż oczywiście nie lubię przegrywać. Pieniędzy też za bardzo nie muszę liczyć, ale sam na to bardzo ciężko zapracowałem i nie przyszło mi to łatwo - podsumował piłkarz Górnika.
Źródło: Gol24