Marek Papszun w ostrych słowach na temat przepisu o młodzieżowcu! "Jeżeli chcemy osłabiać poziom naszej piłki, to wprowadzajmy coraz głupsze i irracjonalne przepisy"
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 30-05-2022 11:15
Przepis o obowiązkowym młodzieżowcu w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy budzi spore emocje i wiele kontrowersji. Wśród jego przeciwników jest min. Marek Papszun, szkoleniowiec Rakowa, który podczas rozmowy z dziennikiem „Sport” otwarcie skrytykował pozostawienie zapisu na kolejny sezon.
Po sezonie 2021/22 część środowiska piłkarskiego wyrażała nadzieję, że przepis o młodzieżowcu zostanie wykreślony z regulaminu rozgrywek. Tak się jednak nie stało. Władze PZPN-u postanowiły utrzymać zapis w mocy na minimum jeszcze jeden sezon.
Taka decyzja znalazła oczywiście swoich zwolenników, ale i spore grono przeciwników. Jednym z nich jest trener Rakowa, Marek Papszun.
- Osłabiamy poziom naszej piłki, samych siebie. Jeżeli tak ma być, to wprowadzajmy coraz to głupsze i irracjonalne przepisy. Jeśli liczymy na to, że będziemy gonić Europę, lepiej grać w europejskich pucharach, to gratuluję coraz ciekawszych pomysłów - mówił Papszun.
- Byłem przeciwnikiem tej regulacji od pierwszego dnia jej wprowadzenia i artykułowałem to publicznie. Ten przepis się nie sprawdził. Nie ma sensownych argumentów na jego utrzymanie - stanowczo podkreślał szkoleniowiec.
Marek Papszun na potwierdzenie swoich słów, postanowił posiłkować się statystykami zawodników z rocznika 1999, którzy jeszcze nie tak dawno posiadali status młodzieżowca.
- Było ich 38. Aż 24 zaliczyło regres. Niektórzy spadli na trzeci poziom rozgrywkowy, dwóm udało się wyjechać za granicę, a pięciu utrzymało się na poziomie ekstraklasy - podsumował trener wicemistrzów Polski.
Źródło: Sport.pl
Kazimierz Moskal wraca do pracy w nowym-starym klubie
Czy Robert Lewandowski zagra z Walią? Jest decyzja selekcjonera reprezentacji Polski
Dantejskie sceny we Francji. Kibice Saint-Etienne zaatakowali piłkarzy po spadku ich drużyny (VIDEO)