Sponsor PZPN żąda wyjaśnień. Chodzi o sprawę Michniewicza
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 29-06-2022 19:04
Sprawa przeszłości Czesława Michniewicza, który nie ma zarzutów w aferze korupcyjnej, ale wiele rzeczy z jego udziałem jest niejasnych i niewyjaśnionych, może odbić się czkawką Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej. Jak informuje serwis Interia.pl publikacje Szymona Jadczaka na temat przeszłości selekcjonera, spowodował, że jeden ze sponsorów strategicznych reprezentacji Polski zażądał wyjaśnień.
W całej sprawie, która ciągnie się za selekcjonerem, chodzi o jego kontakty z Rszardem Forbrichem, czyli słynnym Fryzjerem, szefem polskiej mafii piłkarskiej.
Ostatnio ta kwestia znowu została mocno podniesiona. Szymon Jadczak w tekście w Wirtualnej Polsce napisał o kontaktach Michniewicza i Fryzjera, pokazał, o której i ile razy do siebie dzwonili, po jakich meczach, które były ustawione i jak działały mechanizmy korupcyjne. Michniewicz po tej publikacji postanowił pozwać dziennikarza do sądu. Trenera reprezentował będzie adwokat Forbricha, co spowodowało w środowisku dodatkowy niesmak.
Selekcjoner decyzje o pozwie i swoim adwokacie podjął sam. PZPN nie ingerował, a teraz może mu się to odbić czkawką. Firma InPost chce wyjaśnień.
- Strategiczny sponsor reprezentacji Polski, firma InPost, oczekuje komunikatu PZPN, w którym związek odniesie się do sprawy Czesława Michniewicza i jego pozwu przeciwko Szymonowi Jadczakowi - napisał Marcin Makowski.
Tak decyzję firmy tłumaczył rzecznik prasowy: - Ideą współpracy InPostu z Polskim Związkiem Piłki Nożnej jest wsparcie rozwoju reprezentacji, dlatego zdecydowaliśmy się zostać jej strategicznym sponsorem. Nie współpracujemy jednak z osobami zatrudnianymi przez związek - stwierdził w rozmowie z "Interią".
- Naszym zdaniem na pytania dotyczące własnych współpracowników powinny odpowiedzieć osoby odpowiadające bezpośrednio za komunikację w PZPN. Co jednak nie oznacza, że ta sytuacja nas nie niepokoi, dlatego poprosiliśmy PZPN o zajęcie stanowiska w tej sprawie - dodał.
Według Interia.pl pozostali sponsorzy reprezentacji nie zamierzają iść tą drogą i uważają, że spór Michniewicza i Jadczaka to ich prywatna sprawa i nie wpłynie ona na losy współpracy z PZPN.
Futbol.pl