Dyrektor Legii o kadrze pierwszego zespołu: Nie wyszło tak, jak planowałem

Legia Warszawa ma całkiem szeroką kadrę, ale są w niej piłkarze, na których trener Kosta Runjaić w ogólnie nie zamierza stawiać. Dyrektor sportowy Legii Jacek Zieliński przyznał, że rozmowy z tymi zawodnikami w sprawie rozwiązania umów nie przyniosły zamierzonego skutku.

Legia została nieoczekiwanie z czterema bramkarzami, ale to nie oni stanowią problem i obciążenie dla kadry. Większy kłopot Wojskowi mają z takimi zawodnikami jak Lindsay Rose, Ihor Charatin i Robert Pich. 

- Charatin, Rose i Pich? Od miesięcy rozmawiamy na temat polubownego rozwiązania kontraktu, ale do tego nie doszło. Z przykrością muszę stwierdzić, że w tym temacie akurat nie wyszło mi tak, jak to planowałem - powiedział Zieliński. 

Cała trójka ma umowy do połowy 2024 roku. Słowacki pomocnik został przesunięty do III-ligowych rezerw, ukraiński defensywny pomocnik i stoper z Mauritiusa są w kadrze pierwszego zespołu, ale tylko ten ostatni zagrał w tym sezonie przez kilka minut w dwóch spotkaniach - jednym w Ekstraklasia i jednym w kwalifikacjach Ligi Konferencji Europy.

Legia chciałaby zaoszczędzić na pensjach całej trójki, ale wydaje się, że wszyscy oni zostaną przynajmniej do stycznia.

Rose do Legii trafił w 2021 roku za 600 tysięcy euro z Arisu Saloniki. Charatina w tym samym czasie wzięto z Ferencvarosu Budapeszt za aż 900 tysięcy euro, a Pich przyszedł w połowie 2022 roku jako wolny zawodnik po okresie gry w Śląsku Wrocław. Rose zagrał w Legii 46 razy, Charatin 25, a Pich 19. 

Zieliński odniósł się też do przyszłości kilku innych zawodników, którym kończą sie umowy w 2024 roku. - Pekhart, Josue, Jędrzejczyk i Ribeiro – w czerwcu wygasają im kontrakty. Jakie plany wobec nich? Po stronie zawodników jest duża wola aby z nami zostać. Ale rozmów ma temat przedłużania umów na razie nie było. Bartek Slisz ma kontrakt do grudnia 2024. Jest plan by ten kontrakt przedłużyć, rozmawiałem z agentem już kilka razy, ale nie są to łatwe rozmowy - powiedział dyrektor sportowy Legii.

Futbol.pl