Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Jan Urban dosadnie o pracy arbitra. "To rozpierd***** mecz"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 10-12-2023 14:15
Jan Urban dosadnie o pracy arbitra.

Górnik Zabrze zremisował na wyjeździe z Radomiakiem 1:1. Po meczu duże pretensje do sędziego Damiana Kosa zgłaszał szkoleniowiec gości Jan Urban.

Piłkarze z Zabrza wywieźli punkt z Radomia, mimo że niemal całą drugą połowę grali w osłabieniu. W 51. minucie boisko po drugiej żółtej kartce musiał opuścić Norbert Bartczak. Z taką decyzją arbitra nie mógł pogodzić się Jan Urban, trener Górnika. Po zakończeniu spotkania doświadczony szkoleniowiec nie przebierał w słowach.

- Miałem pretensje do sędziego o drugą żółtą kartkę. Moim zdaniem, pomylił się. Ja także czasem się mylę i czapka nie spada mi z głowy, kiedy przyznam się do tego. To był faul, jakich wiele w meczu, a nie na wykluczenie zawodnika. Szkoda, że sędzia tak postąpił. Nie powinniśmy grać w dziesięciu. To w pewien sposób rozpie*****ło mecz. Niezależnie od osłabienia i tak mieliśmy lepsze sytuacje na drugiego gola niż Radomiak - powiedział trener Górnika.

- Drużyna zostawiła mnóstwo zdrowia na boisku. Nie jest łatwo zapunktować, w osłabieniu, na wyjeździe, niezależnie od tego, gdzie się gra. Szanuję ten remis - podkreślił Urban.

Górnik zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli Ekstraklasy. Ma 23 punkty, tyle samo, co Radomiak, który plasuje się na ósmej pozycji.

TAGI

Inne artykuły