Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Zbigniew Boniek staje w obronie Legii. O porażce zadecydowała sztuczna murawa?

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 16-02-2024 21:00
Zbigniew Boniek staje w obronie Legii. O porażce zadecydowała sztuczna murawa?

Zbigniew Boniek w rozmowie z Polsat Sport skomentował wczorajszą przegraną Legii Warszawa z Molde FK w Lidze Konferencji. Zdaniem byłego prezesa PZPN-u decydujący wpływ na wynik miała sztuczna murawa.

Legia Warszawa przegrała w czwartek pierwszy mecz 1/16 finału Ligi Konferencji z Molde 2:3. Norweski zespół na własnym obiekcie na co dzień gra na sztucznej murawie. Stołeczna ekipa po 25 minutach przegrywała już 0:3. Po zmianie stron udało się jednak zmniejszyć rozmiary porażki.

Po meczu Zbigniew Boniek skupiał się na warunkach, w jakich spotkanie zostało rozegrane. Były prezes PZPN uważa, że w spotkaniach europejskich pucharów nie powinno dopuszczać drużyn do gry na sztucznej murawie.

- Czułem, że Legia może mieć ciężko w tych warunkach, na sztucznej nawierzchni. Jest demokracja, mam prawo do własnego zdania i cały czas mówię, że na tym etapie nie powinno się dopuszczać do gry na sztucznej trawie. Tak samo w meczach eliminacyjnych do MŚ, ME i we wszystkich meczach fazy pucharowej europejskich pucharów. UEFA po to płaci olbrzymie pieniądze za te rozgrywki, żeby kluby spełniały warunki do gry - powiedział Boniek w rozmowie z Polsat Sport.

- Na przykład Raków Częstochowa pierwsze dwie rundy eliminacji do Champions League grał u siebie, ale później musiał się przenieść do Sosnowca. Tak samo tutaj, Molde nie powinno  grać na sztucznej murawie, to jest jednak za duży handicap. To jest zupełnie inna piłka! Nie można robić interwencji wślizgiem, bo się od razu pali skórę, inaczej odbija się piłka, stosuje się inne obuwie. Zresztą ja uważam, że jedna, czy nawet dwie bramki, jakie puścił Tobiasz wynikały z innego odbicia piłki na sztucznej trawie. To było widać - podsumował były prezes PZPN-u. 

TAGI

Inne artykuły