Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Dwugłos trenerski po meczu Wisła Płock - Stal Rzeszów

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 03-04-2024 4:47
Dwugłos trenerski po meczu Wisła Płock - Stal Rzeszów

Poniżej wypowiedzi trenerów Dariusza Żurawia i Marka Zuba po meczu 25. kolejki Fortuna 1 Ligi, w którym Wisła Płock uległa u siebie Stali Rzeszów 1:2 (0:1).

Bramkę dla Nafciarzy strzelił w 77. minucie Łukasz Sekulski, natomiast dla Stali trafiali w 27. i 87. Karol Łysiak i Kamil Kościelny. Goście kończyli mecz w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce dla Milana Šimčáka w 67. minucie. 

Marek Zub (Stal Rzeszów):

- Patrząc na tabeę i dzisiejszy rezultat meczu, sytuacja wydaje się z jednej strony oczywista, z drugiej pewnie zdecydowanym faworytem tego meczu była Wisła. Niemniej nawiązując do tej pozycji w tabeli i ostatnich wydarzeń ligowych z naszego punktu widzenia, to jeśli mam to komentować, to oczywiście bardzo zależało nam na tym, żeby tutaj zdobyć jakieś punkty. Po ostatnim zwycięstwie w Motorze chcieliśmy kontynuować tę może nie passę, ale przynajmniej drugie spotkanie bez straty punktów, o które od początku rundy było nam bardzo trudno. W podobnych okolicznościach niektóre mecze, tak jak dzisiejszy, z naszym udziałem przebiegały, ale niestety nie z takim happyendem. Kilka słów jeżeli chodzi o komentarz związany typowo z meczem, to myślę, że przede wszystkim nie brakowało emocji i takich sytuacji, które nieczęsto zdarzają się na boisku. Mam na myśli ten fatalny okres drugiej połowy, gdzie straciliśmy w zasadzie dwóch naszych podstawowych zawodników – jednego ze względu na kontuzję, drugiego na czerwoną kartkę za drugą żółtą, zupełnie niepotrzebną z mojego punktu widzenia. To zdecydowanie zdeterminowało tę końcówkę meczu, no i przede wszystkim bramkę wyrównującą dla Wisły Płock. Ale jak to bywa w piłce – mieliśmy swoją okazję w postaci jednego rzutu rożnego w końcowych fragmentach meczu i wykorzystaliśmy to, broniąc się z determinacją i już w zasadzie do końca meczu. Tak że oczywiście ważne dla nas punkty. Czeka nas w najbliższym czasie kilka spotkań na własnym stadionie, więc wywiezienie punktów z Płocka jest tym bardziej dla nas ważne.

Dariusz Żuraw (Wisła Płock):

- Musimy przełknąć gorycz porażki u siebie. Mecz był w pierwszej połowie wyrównany. Wydawało się, że mieliśmy optyczną przewagę, nie wynikało z tego jakoś dużo sytuacji, ale jednak jedna kontra po stałym fragmencie dla przeciwnika i 0:1. Musieliśmy potem gonić, wydawało się w drugiej połowie, że łapiemy rytm. Wpuściliśmy drugiego napastnika, tych sytuacji mieliśmy naprawdę dużo dzisiaj, żeby strzelić bramkę, no i jak w ostatnich meczach u siebie to szczęście nam dopisywało w końcówkach, tak dziś niestety nie. Jeden stały fragment przeciwnika, jedna kontra i niestety zostajemy bez punktów. Takie mecze czasami są, trzeba to przyjąć i przygotować się dobrze do następnego.


fot. Sebastian Wiciński / Wisła Płock S.A.

TAGI

Inne artykuły