Adrian Siemieniec po remisie Jagi z Legią. "Mamy dobrą pozycję wyjściową"

Jagiellonia Białystok zremisowała 1:1 z Legią Warszawa w meczu 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Po zakończeniu spotkania trener Jagi Adriana dziękował kibicom, którzy znów wypełnili stadion przy ulicy Słonecznej.

- Cieszymy się atmosferą na stadionie, kibice znów stanęli na wysokości zadania. Chcę pogratulować drużynie i podziękować za okres, który jest za nami. Dostarczyliśmy dużo emocji kibicom i dostarczyliśmy bardzo fajne wyniki - mówił Siemieniec.

Szkoleniowiec Jagiellonii podkreślił też, że jego zespół wypracował sobie dobrą pozycję wyjściową przed przerwą na mecze reprezentacji. Siemieniec mówił tutaj zarówno o sytuacji w Ekstraklasie, jak i Lidze Konferencji.

- Kończymy ten okres remisem w prestiżowym spotkaniu, Mamy dobrą pozycję wyjściową po meczu Ligi Konferencji i spotkaniach w ekstraklasie przed przerwą reprezentacyjną. Za nami trudny czas i cieszę się, że przebrnęliśmy przez to razem z bardzo dobrym skutkiem - podkreślił trener, a następnie mówił już o spotkaniu z Legią.

- Zaczęliśmy bardzo dobrze dzisiejszy mecz i naszym problemem było to, że po pierwszej cześci prowadziliśmy tylko 1:0. Były sytuacje do podwyższenia rezultatu. Włożyliśmy dużo zdrowia w pierwszą część meczu. Druga połowa zdecydowanie była pod dyktando Legii. Rywale mieli więcej piłkę, tworzyli groźne okazje. My też je mieliśmy, ale po golu na 1:1 rezultat mógł pójść w obie strony. Ostatecznie dopisujemy punkt do tabeli. Teraz mamy czas, by nabrać sił, wyleczyć się i w pełnym zestawie przygotować się do kolejnego spotkania i wyjazdu do Lubina - stwierdził trener Jagi.

Podczas spotkania kontuzji doznał Mateusz Skrzypczak. Obrońca Jagiellonii nie będzie mógł pojechać na swoje pierwsze w karierze zgrupowanie reprezentacji Polski. 

- Pracuję z Mateuszem Skrzypczakiem już długo. Jego historia różnie się układała. Na początku nie był pierwszym wyborem, ale on nigdy się nie poddał. Zawsze był bardzo pracowity, pokazywał charakter. Jako jeden z liderów tej drużyny z czasem zdobył z drużyną mistrzostwo Polski, dostał powołanie do kadry. Dziś robił wszystko, by zagrać i pomóc drużynie. Przegrał z czasem. Mam nadzieję, że już niebawem wróci do pełni zdrowia. Jego uraz z mojej perspektywy nie wygląda poważnie. Wierze, że wróci jeszcze silniejszy, a ta sytuacja go wzmocni - zakończył Adrian Siemieniec.

Po niedzielnym spotkaniu Jagiellonia z dorobkiem 22 punktów zajmuje 4. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Natomiast Legia plasuje się na szóstej pozycji i ma na koncie 16 "oczek".

TAGI