Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Historia się powtórzy? Wielki spektakl już wieczorem

Dodał: Michał Ptaszyński
Data dodania: 13-06-2016 15:01
Historia się powtórzy? Wielki spektakl już wieczorem

Wiele osób lubi używać stwierdzenia, że statystyki nie kłamią. Może coś jest na rzeczy, bo w ostatnich pięciu meczach pomiędzy reprezentacją Belgii, a Włoch padło aż osiemnaście bramek. Liczymy, że podobnie będzie podczas poniedziałkowego wieczoru w Lyonie.

Poniedziałek, 13.06.2016, 21:00 - Parc Olympique Lyonnais
Mecz grupy E Euro 2016
BELGIA - WŁOCHY
Sędzia: 
Mark Clattenburg (Anglia) 

Co słychać w drużynach?

W ciągu kilku ostatnich dni kibice reprezentacji Belgii mocno się zastanawiali, czy w spotkaniu przeciwko Włochom zobaczymy na placu gry Edena Hazarda oraz Thomasa Vermaelena. Okazuje się, że ta dwójka ma zagrać i pomoże "Czerwonym Diabłom" w zrobieniu pierwszego kroku, aby zostać "Czarnym Koniem" turnieju we Francji. Gdyby się jednak nie udało, to byłaby ogromna strata, gdyż na turnieju zabraknie kontuzjowanego Vincenta Kompany'ego.

- Nie sądzę, że jest to poważna kontuzja, to tylko obicie - wyjaśnił Marc Wilmots, odnosząc się do urazu, który ma za sobą gwiazdor Chelsea Londyn.

- Thomas dobrze trenował w ciągu ostatnich dni i jest całkowicie gotowy do walki. Nie dokuczają mu już problem - tłumaczył selekcjoner reprezentacji Belgii.

Jeśli chodzi o reprezentację, to Antonio Conte dokonał kilku niespodzianek i zabrakło takich zawodników jak Andrea Pirlo, czy Sebastian Giovinco, którzy zdecydowali się na kontynuowanie swojej kariery w Major League Soccer. W kadrze nie ma również utalentowanego Marco Verrattiego, który musi pauzować z powodu kontuzji.

Kadra, którą dysponują powoduje, że nie są uważani za faworytów do końcowego triumfu i to ich niezmiernie cieszy, bo cztery lata temu sytuacja była podobno i udało im się dojść aż do finału tych rozgrywek.

Nie zagrają:

Przed poniedziałkowym spotkaniej obaj selekcjonerzy mają komfort, że będą mogli postawić na wszystkich swoich zawodników. W szczególności cieszy się Marc Wilmots, który będzie mógł skorzystać z usług Edena Hazarda oraz Thomasa Vermaelena.

Przewidywane składy:

Belgia: Courtois - Denayer, Alderweireld, Vermaelen, Vertonghen - Witsel, Nainggolan - Mertens, De Bruyne, Hazard - Lukaku.

Włochy: Buffon - Barzagli, Bonucci, Chiellini - Darmian, De Rossi, Motta, Alessandro Florenzi, Stephan El Shaarawy - Immobile, Pelle

Jak zagrają?

Reprezentacji Belgii od kilku lat wróży się sukcesy, biorąc pod uwagę jaką kadrą dysponują. Ale przede wszystkim zwraca się uwagę, na ich ogromną jakość w ofensywie. Na pewno będą szukali ataków skrzydłami, gdzie mają duet Hazard-Mertens. Piłki będzie im dogrywał nie kto inny niż Kevin de Bruyne. Akcje ma wykańczać Romelu Lukaku, który dysponuje świetnymi warunkami fizycznymi.

Jeśli chodzi o Włoch, to nie będą specjalnie spieszyć się ze zdobyciem bramki. Tak jak zwykle, będą starali się głównie skupić na obronie i zaatakują rywala wtedy, kiedy przeciwnik będzie się tego najmniej spodziewał. Nie zapominajmy, że Włosi są uważani za drużynę turniejową i już niejednokrotnie zadziwili piłkarski świat.

Co może się wydarzyć? Co warto wiedzieć?

Biorąc pod uwagę garść statystyk ze spotkań rozgrywanych na wielkich imprezach, to wydaje się, że faworytem powinna być reprezentacja Włoch, która mierzyła się z Belgami trzykrotnie, w tym dwukrotnie na mistrzostwach Europy i nigdy nie przegrała. Przy okazji warto przypomnieć, że podopieczni Antonio Conte są jednym z czterech zespołów, który nie doznał porażki w eliminacjach do turnieju we Francji.

Kibiców na pewno zadowoli informacja, że w ostatnich pięciu spotkaniach pomiędzy tymi reprezentacjami padło aż 18 bramek, co daje średnią 3,6 bramki na mecz. Nie mamy nic przeciwko temu, aby padło jak najwięcej bramek w Lyonie.

Warto zauważyć, że zarówno Marc Wilmots, jak i Antonio Conte mieli okazję stanąć na przeciwko siebie. Sytuacja ta miała miejsce podczas mistrzostw Europy w 2000 roku, kiedy to "Squadra Azurra" pokonała "Czerwone Diabły" 2:0.

Kto jest faworytem?

Wskazanie faworyta w starciu reprezentacji, które mają realne szanse na ostateczny triumf nie należy do najłatwiejszych zadań. Naszym zdaniem wieczorne spotkanie zakończy się remisem, biorąc pod uwagę fakt, że reprezentacja Włoch najwięcej razy remisowała w historii mistrzostw Europy, w tym ośmiokrotnie nie padła ani jedna bramka. Mimo wszystko liczymy na gole.

Typ Futbol.pl: X

Futbol.pl

Inne artykuły