Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Trenerzy po meczu Korona Kielce - Zagłębie Lubin

Dodał: Konrad Konieczny
Data dodania: 02-11-2019 18:21
Trenerzy po meczu Korona Kielce - Zagłębie Lubin

Wypowiedzi trenerów po meczu Korona Kielce - Zagłębie Lubin 1:0 (1:0) w 14. kolejce PKO BP Ekstraklasy. 

Martin Sevela:

- Początek meczu nie był dobry. W pierwszych dziesięciu minutach nie walczyliśmy. Nasza reakcja nie była dobra. Czekaliśmy aż Korona Kielce strzeli gola. Później zaczęliśmy grać w piłkę, ale nie byliśmy niebezpieczni.

- W drugiej połowie zmieniliśmy system gry i wyglądało to już lepiej, jednak nie mieliśmy okazji. Gdy oddajemy jeden strzał na bramkę, to nie możemy myśleć o dobrym rezultacie. Były dośrodkowania w pole karne, ale nie było tam graczy, którzy by to wykończyli.

- Bardzo dziękujemy kibicom, że tak licznie wspierali nas w Kielcach. Jesteśmy smutni i przepraszamy ich za zły wynik.

Mirosław Smyła:

- Powiedzieliśmy sobie dwa tygodnie temu, że rozpoczynamy wszystko od nowa. W Gliwicach była namiastka niezłej gry, ale bez punktów. Dzisiaj poszliśmy krok dalej i oprócz takiej gry, tym razem jest wynik. To jest najważniejsze. Ta nasza ciężka i sumienna praca przyniosła dzisiaj efekt trzypunktowy. Graliśmy z trudnym przeciwnikiem, który dużo potrafi zrobić z piłką. 

- Myślę, że dużo atutów przeciwnika zniwelowaliśmy. My się już skupiamy na tym, co będziemy robić od przyszłego tygodnia. Mnie cieszy, że w odróżnieniu od ostatniego meczu zmiany coś wniosły. Było widać zaangażowanie oraz chęć pomocy zespołowi. Ciężko się grało przeciwko Zagłębiu Lubin, kiedy schodziło się nisko. Trzeba było grać bardzo wysoko i się dużo nabiegać. Dzisiaj solidną grą przeciwstawiliśmy się przeciwnikowi i zdobyliśmy zasłużenie trzy punkty.

TAGI

Inne artykuły