Aleksandar Vuković przyznał, że Legia nie skończyła jeszcze transferów! Wskazał potrzeby drużyny
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 07-02-2020 13:44
Legia Warszawa nie dokonała wielkich wzmocnień przed drugą częścią sezonu PKO Ekstraklasy. Trener Aleksandar Vuković jest jednak przed niedzielnym meczem z ŁKS Łódź spokojny, chociaż odszedł najlepszy strzelec, Jarosław Niezgoda. Jednocześnie szkoleniowiec nie ukrywa, że liczy jeszcze na wzmocnienia.
- Cudów w składzie nie będzie, bo nie ma takiej potrzeby - powiedział Aleksandar Vuković przed meczem z ŁKS.
- Chcemy mieć dwóch zawodników na jedną pozycję, mam nadzieję, że do końca okna transferowego uda mi się jeszcze wzmocnić zespół. Na razie skupiam się na ludziach, których mam w kadrze. Przyjdzie czas, żeby porozmawiać o konkretnych nazwiskach - stwierdził Vuković, który nie ma już do dyspozycji wspomnianego Niezgody (Portland Timbers) oraz Cafu (Olympiakos Pireus), a chciałby dostać napastnika (będzie nim Tomas Pekhart, który przylatuje na testy medyczne?) oraz pomocnika.
O Cafu Vuković mówił, że dostał dobrą ofertę przedłużenia kontraktu, a sam trener liczył, że pomocnik zostanie, ale piłkarz chciał nowych wyzwań. - Ważne, że mam inne rozwiązania na tej pozycji - ocenił Vuko.
W te same tony odnośnie zespołu uderza Artur Jędrzejczyk. - Będzie nam brakowało Jarka Niezgody, ale mamy zawodników, którzy mogą go zastąpić. Nie stracimy na wartości, drużyna pracowała na jego gole, dalej jesteśmy silni, znamy swoją wartość - powiedział kapitan Legii.
Mecz liderującej w tabeli Legii z ostatnim w stawce ŁKS już w niedzielę o 17:30 w Warszawie.
Futbol.pl