Niepokojące chwile reprezentanta Polski. Opuścił boisko na noszach

Sebastian Walukiewicz nie dokończył meczu Torino z Bologna FC w 17. kolejce Serie A. Jeszcze w I połowie reprezentant Polski usiadł na murawie i po chwili został zmieniony. Trafił do szpitala z powodu problemów z oddychaniem. 

Walukiewicz wyszedł w podstawowym składzie Torino na sobotnie spotkanie. Po 30 minutach gry nie dał rady kontynuować swojego występu. Usiadł na murawie i nie mógł wstać. Było jasne, że konieczna będzie zmiana. Z boiska został zniesiony na noszach. 

Wszystko wyglądało bardzo niepokojąco. Szybko pojawiły się doniesienia o tym, że Walukiewicz miał problemy ze złapaniem oddechu. Na szczęście skończyło się na strachu. 

Jak się okazało, niedyspozycja Walukiewicza była wynikiem infekcji, z którą Polak zmagał się w ostatnim czasie. Choroba dała o sobie znać i obrońca nie podołał fizycznie grze przeciwko ekipie Łukasza Skorupskiego i Kacpra Urbańskiego.

Żaden z tej dwójki nie pojawił się na murawie. Od 1. minuty w Torino zagrał natomiast Karol Linetty, który zszedł z boiska w 64. minucie.

Futbol.pl