Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Zamienił Legię na Piasta. Zdradził, jak ocenia teraz ten ruch

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 11-11-2021 14:15
Zamienił Legię na Piasta. Zdradził, jak ocenia teraz ten ruch

Ariel Mosór nie doczekał się szansy w Legii Warszawa i latem przeszedł do Piasta Gliwice. Zmiany klubu nie żałuje, bo gra w PKO BP Ekstraklasie i został powołany do reprezentacji młodzieżowej.

Mosór na zgrupowanie kadry U-21 jednak nie pojechał. Wszystko przez uraz, którego doznał wcześniej i teraz dopiero wraca w 100 procentach do gry. - Po rozmowie z trenerem Fornalikiem oraz trenerem Stolarczykiem oraz po takich dłuższych przemyśleniach podjęta została decyzja, żebym pozostał w klubie. Wiadomo, kadra to jest duże wyróżnienie, ale porzuciliśmy ten temat, bo wolałbym dojść do stuprocentowej formy. Po tym jak wypadłem z treningu na ponad dwa tygodnie, chciałbym jak najszybciej wrócić i grać w klubie - stwierdził Mosór w rozmowie z oficjalną stroną Piasta. Obrońca dodał, że są obawy, że uraz mógłby mu się odnowić. Defensor obawiał się, że mógłby na dłużej wylecieć z gry w klubie, a tym samym nie miałby szans na powołanie. 

Mosór nie ukrywa, że jest bardzo zadowolony z tego, jakiego przyspieszenia nabrała jego kariera po zmianie Legia na Piasta. - Kiedy tu przychodziłem, dawałem sobie więcej czasu, zanim wejdę do gry. Jestem młodym zawodnikiem i do tego gram na newralgicznej pozycji na boisku, ale cieszę się, że tak się to potoczyło. Zacząłem grać i złapałem dużo minut, z czego bardzo się cieszę - przyznał 18-letni środkowy obrońca.

Mosór w tym sezonie zanotował 9 meczów w PKO BP Ekstraklasie. W Piaście jego rywalami są Miguel Munoz, Tomas Huk i Jakub Czerwiński.

Futbol.pl, fot. Piast Gliwice
 

TAGI

Inne artykuły