Franciszek Smuda: Sousa daje dyla i to nie poprawi mu CV
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 27-12-2021 10:08
Franciszek Smuda, były selekcjoner reprezentacji Polski w rozmowie z Interią skomentował rezygnację Paulo Sousy z prowadzenia kadry narodowej.
Franciszek Smuda, który obecnie pracuje z 4-ligową Wieczystą Kraków, nie może uwierzyć w dezercję Paulo Sousy. Szkoleniowiec nie ukrywa, że zawiódł się na Portugalczyku.
- Jaka jest moja reakcja na dezercję Sousy? Z takim czymś się nie spotkałem się i nawet w światowej piłce nie słyszałem, by się zdarzyło - powiedział Smuda.
- Każdy trener, który prowadził reprezentację narodową, obojętnie jakiego kraju, to po pierwsze, powinien mieć ambicje, aby coś dla tego kraju osiągnąć. Jeżeli jest trenerem z tzw. jajami, to on nigdy nie przedłoży pracy w zespole ligowym nad prowadzeniem reprezentacji. Trenowanie reprezentacji kraju to dla trenera zawsze największy zaszczyt - dodał szkoleniowiec.
- Paulo Sousa nie zdaje sobie z tego sprawy, że nie zwojował z naszą kadrą za wiele i naprawdę przez to, że teraz daje dyla, to jemu się CV na pewno nie poprawi. Z pewnością ta dezercja będzie mu wypominana już zawsze i to zadziała na jego niekorzyść - podkreślił Smuda.
- Mam nadzieję, że sprawę uda się jeszcze odkręcić. Fakt, faktem, że to Sousa ostatnio prowadził zespół i on ma najlepsze rozeznanie. Dlatego on powinien pokazać charakter i wypić piwo, którego naważył i poprowadzić reprezentację przynajmniej do końca barażów. Jeśli nie Sousa, to nieważne kogo by Kulesza nie wziął, to będzie miał bardzo trudne zadanie. Gdyby nawet dziesięciu Mourinho przyjechało, też by miało gigantyczny problemy - podsumował Franciszek Smuda.
Źródło: Interia