Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Chojniczanka wypunktowała Wisłę Kraków, a kibice żądają natychmiastowego zwolnienia Jerzego Brzęczka

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 01-10-2022 8:40
Chojniczanka wypunktowała Wisłę Kraków, a kibice żądają natychmiastowego zwolnienia Jerzego Brzęczka

Wisła Kraków w piątkowy wieczór zaliczyła piątą porażkę w spotkaniu 12. kolejki Fortuna 1 Ligi, ulegając Chojniczance Chojnice (0:1).

Wisła Kraków przystępowała do piątkowego spotkania chcąc przerwać serię meczów bez wygranej. Podobny cel miała jednak Chojniczanka, będąca do piątkowego wieczoru bez zwycięstwa od 31 sierpnia, licząc także Puchar Polski.

W pierwszej połowie nie można było odmówić żadnej z ekip woli walki i zaangażowania. Nie miało to jednak przełożenia na zdobywane bramki.

W drugą połowę lepiej weszli natomiast gospodarze. Już w 50. minucie na prowadzenie Chojniczankę wyprowadził Tomasz Mikołajczak, wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na Patryku Tuszyńskim. 34-latek strzelił szóstego gola w sezonie.

W kolejnych fragmentach rywalizacji ekipa Jerzego Brzęczka starała się doprowadzić do wyrównania. Wisła jednak notowała dużo strat, co miało wpływ na to, że chojniczanie posiadali kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami.

Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i podopieczni Jerzego Brzęczka ponieśli piątą porażkę w tej kampanii. Chojniczanka zaliczyła jednocześnie trzecie zwycięstwo. Tym samym ekipa Tomasza Kafarskiego ma na swoim koncie 14 oczek.

Po wczorajszej porażce już całkowicie została wyczerpana cierpliwość fanów "Białej Gwiazdy", którzy już od kilku tygodni domagają się dymisji Brzęczka. Sam szkoleniowiec zdaje sobie sprawę z tego, że jego posada wisi na włosku. Po końcowym gwizdku wyglądał na zrezygnowanego. Niewykluczone, że już w sobotę zostanie zwolniony. 

- To normalne, że porażki przynoszą negatywne emocje, rozczarowanie kibiców. Wiem, że kibice żądają mojej dymisji, ale w emocjach nie będę podejmował decyzji. Musimy wrócić do Krakowa, przedyskutować sprawę i o ewentualnych rezultatach rozmów poinformować na spokojnie - powiedział Brzęczek.

W tym roku krakowianie rozegrali pod jego wodzą 25 meczów ligowych. Wygrali sześć z nich, dziewięć zremisowali i dziesięciokrotnie schodzi z boiska pokonani.
 

Były selekcjoner reprezentacji Polski pracuje w Krakowie od 14 lutego 2022 roku. Jego kontrakt jest ważny do 30 czerwca 2023 roku.

TAGI

Inne artykuły