Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Nagelsmann i Pochettino wstrzymują rozmowy z angielskim klubem. Wszystko przez Real Madryt

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 30-03-2023 14:57
Nagelsmann i Pochettino wstrzymują rozmowy z angielskim klubem. Wszystko przez Real Madryt

Tottenham Hotspur chciałby zatrudnić Juliana Nagelsmanna lub Mauricio Pochettino w miejsce zwolnionego Antonio Conte, ale musi czekać na rozwój sytuacji w... Realu Madryt. 

Londyński klub po rozstaniu z Conte dokończy sezon z Cristianem Stellinim i Ryanem Masonem na ławce. Raczej nie uda się bowiem skłonić do przejęcia sterów zespołu przed końcem sezonu żadnego z wymarzonych kandydatów.

Tych jest dwóch. To Julian Nagelsmann zwolniony niespodziewanie z Bayernu Monachium oraz Mauricio Pochettino, który latem stracił posadę w PSG. Dla Argentyńczyka byłby to powrót do Tottenhamu, ale wstrzymuje się on z decyzją, podobnie jak Niemiec.

Powodem takiego stanu jest Real Madryt i niepewna przyszłość Carlo Ancelottiego. Włoch ma co prawda z Królewskimi kontrakt do połowy 2024 roku, ale kusi go brazylijska federacja, a jeśli Los Blancos zakończą sezon bez żadnego trofeum - co jest bardzo prawdopodobne w Hiszpanii, gdzie plany w lidze i pucharze krzyżuje Barcelona - to szefowie Realu mogą zwolnić utytułowanego trenera. I zatrudnić Nagelsmanna lub Pochettino. Obaj kandydaci doskonale o tym wiedzą i dlatego wstrzymują się z decyzją odnoście Tottenhamu. Wygląda na to, że londyńscy Spurs zależni są od tego, co wydarzy się w Madrycie na koniec sezonu.

Sam Tottenham walczy o bycie w czwórce na mecie sezonu w Premier League. Aktualnie jest na 4. lokacie i wyprzedza o 2 punkty Newcastle United, ale ma też od niego dwa mecze rozegrane więcej.

Futbol.pl

Inne artykuły