Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Goncalo Feio przed meczem Legii z FC Drita. "Przylecieliśmy tutaj, aby wygrać"

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 28-08-2024 21:45
Goncalo Feio przed meczem Legii z FC Drita.

Goncalo Feio odpowiadał na pytania dziennikarzy przed rewanżowym meczem rundy play-off Ligi Konferencji UEFA FC Drita - Legia Warszawa. Poniżej obszerne fragmenty wypowiedzi szkoleniowca stołecznej ekipy.

Goncalo Feio:

- Chciałbym pochwalić nasz dział medyczny, fizjoterapeutów i lekarzy, bo od razu w przerwie meczu we Wrocławiu Artur Jędrzejczyk i Kacper Tobiasz pojechali do szpitala. Mieliśmy do czynienia z urazami głowy, więc nie można było czekać. Dzięki znajomościom Bartka Bibrowicza udało się też szybko przeprowadzić badania, podczas których wykluczono krwotok wewnętrzny i nie stwierdzono uszkodzeń czaszki u Artura i Kacpra. Kacper jest z nami, trenował normalnie. Artur dobrze się czuje, był z nami w LTC. Jednak kapitan stracił przytomność i protokoły bezpieczeństwa UEFA nakazują odczekać kilka dni. Jędza dobrze się czuje, nie mamy do tej pory żadnych niepokojących objawów. Artur potrzebuje kilka dni, nie jest wykluczone, że w piątek będzie z nami mógł trenować. Kacper uczestniczył dziś w treningu w kasku, który chroni głowę. Czuł się dobrze. Teoretycznie jest gotowy do gry.

- Rozmawialiśmy w szatni po pierwszym meczu, że jesteśmy bliżej awansu o dwie bramki, natomiast przylecieliśmy tutaj, aby wygrać. Jesteśmy niepokonani w Europie w tym sezonie i chcemy to utrzymać. Zwycięstwa nas zbliżają do gry w Europie i mogę się wyłącznie podpisać pod słowami Bartka Kapustki.

- Mieliśmy wystarczający materiał do analizy. Przygotowania do drugiego meczu po części są oparte o pierwszy mecz, choć jesteśmy świadomi, że scenariusz jest nieco inny - gramy na wyjeździe, przeciwnik też raczej nie podejdzie do tego spotkania jak do pierwszego. Nie utrudniało nam to specjalnie analizy, mieliśmy wystarczający materiał i jutro będziemy dobrze przygotowani, tak jak byliśmy gotowi na pierwsze spotkanie.

- FC Drita w meczach ligowych chce dominować, gra wysokim pressingiem, utrzymują się w ataku pozycyjnym. Zapewne jutro Drita będzie chciała skorzystać ze swojego ofensywnego stylu, bo muszą odrobić straty. Patrząc na to, jak Drita podeszła do rewanżu z Audą, gdzie zagrali agresywnie, możemy się tego spodziewać. Kapitan, Bartosz Kapustka, powiedział, że w takim meczu dużo zależy od nas, jak będziemy zarządzać meczem. Przeciwnik może mieć swoje plany, ale przebieg spotkania zależy od jednej i od drugiej drużyny.

- Z każdym meczem jesteśmy lepsi. Są rezerwy i zawsze będą, bo drużyna to organizm żywy. Piłkarze chcą być lepsi, piłkarze chcą być lepsi, by drużyna była lepsza. Możemy się rozwinąć. Nieskuteczność spowodowała, że nie wygraliśmy we Wrocławiu, ale po fazach przejściowych mieliśmy dużo sytuacji - po odbiorach niskich, po wysokim pressingu. Komfortowo się czujemy w fazach przejściowych, natomiast w scenariuszu, gdy musimy atakować pozycyjnie, mamy ku temu narzędzia piłkarzy - jeden z nich siedzi obok mnie (Bartosz Kapustka) i w ostatnim meczu popisał się indywidualnymi umiejętnościami.

TAGI

Inne artykuły