Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Dwugłos trenerski po meczu Korona Kielce - Raków Częstochowa

Dodał: Konrad Konieczny
Data dodania: 23-11-2019 17:24
Dwugłos trenerski po meczu Korona Kielce  - Raków Częstochowa

Wypowiedzi trenerów po spotkaniu 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce - Raków Częstochowa 3:0 (2:0).

Marek Papszun:

- Ten mecz nie ułożył się dla nas szczęśliwie. Kamil Piątkowski, oszołomiony wcześniejszym uderzeniem, strzelił do własnej bramki, a później też był kolejny samobój. Korona Kielce wygrała jednak zasłużenie. Mogę tylko pogratulować wygranej drużunie gospodarzy. Mam nadzieję, że w następnym meczu będzie odpowiednia reakcja. Trzeba to wszystko przeanalizować i wyelimonować błędy - przyznał na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec gości, Marek Papszun.

Mirosław Smyła:

- Moja drużyna zagrała dzisiaj całkiem przyzwoite zawody. Nareszcie przekłada się trening na mecz. To co na zajęciach zawodnicy potrafią zrobić, można to w końcu pokazać kibicom. To mnie bardzo satysfakcjonuje. Od pierwszej minuty ta dereminacja w meczu była bardzo duża. Widać było zdyscyplinowanie i dużą chęć gry. Podobno listopad to jest miesiąc Korony Kielce, to już niech tak zostanie. Nie będę się rozwodził nad poszczególnymi akcjami, błędami lub pozytywami. Napawa też optymizmem również, to co dzieje się również w treningu z zawodnikami, którzy w tej pierwszej jedenastce nie mieli możliwości być. Zaangażowanie na treningach jest ogromne. Tacy piłkarze zawitali na boisku w późniejszym czasie i dali wartościowe zmiany - przyznał menedżer Korony Kielce, Mirosław Smyła.

Źródło: Własne

TAGI

Inne artykuły