Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Marek Gołębiewski nie będzie miał wyjścia? Oni mogą dostać szansę w Legii

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 29-11-2021 9:03
Marek Gołębiewski nie będzie miał wyjścia? Oni mogą dostać szansę w Legii

Legia Warszawa rozegrała już 30 spotkań w tym sezonie. Piłkarze Wojskowych na pewno odczuwają trudy tej piłkarskiej rundy, a przed nimi jeszcze kilka ważnych spotkań. Tymczasem trener Marek Gołębiewski ma w zespole wielu rannych. W efekcie wkrótce szansę mogą dostać piłkarze z rezerw, czyli byli już podopieczni szkoleniowca.

Po starciu z Jagiellonią (1:0) w niedzielę w Legii przybyło kontuzji. Już na samym początku meczu wypadł Artur Jędrzejczyk. Kapitan Wojskowych doznał w walce o piłkę urazu obojczyka. Po dokładnych badaniach okazało się, że doszło do złamania i doświadczony stoper wróci do treningów dopiero pod koniec stycznia. Czeka go operacja.

Jędrzejczyka zastąpił Mattias Johansson. Szwed w doliczonym czasie I połowy strzelił gola i... nie wyszedł na II połowę. - Jeśli chodzi o Johanssona, to doktor Filip Latawiec przeprowadzi badanie USG i będziemy dokładnie wiedzieli czy to naciągnięcie, czy poważniejszy uraz. Mattias jest po mononukleozie, która zrobiła spustoszenie w jego organizmie. Co chwila ma drobną lub trochę większą kontuzję. Mam nadzieję, że od przyszłego roku będzie z tym dużo lepiej - stwierdził Marek Gołębiewski.

Trener Legii stracił też Lindsay'a Rose'a, który zmienił Johanssona i w II połowie doznał złamania nosa. Mocno stłuczony piszczel ma z kolei Luquinhas, ale on akurat powinien być do gry. 

Poza wymienionymy kontuzje w Legii leczą już Joel Abu Hanna, Bartosz Kapustka, Lirim Kastrati i Rafa Lopes oraz Ernest Muci. 

Trener Marek Gołębiewski kadrę ma coraz węższą, dlatego niewykluczone, że swoją szansę dostaną piłkarze z rezerw.  -  Ostatnio włączyłem do "jedynki" trzech wyróżniających się zawodników z rezerw. Trenują z nami od tygodnia. Jeżeli będą na tyle mocni i wyglądali dobrze na tle reszty, to będą brani pod uwagę. Każdy z tych trzech piłkarzy, czyli Rui Gomes, Karol Noiszewski i Tomasz Nawotka, mają szansę na debiut. To że zostali włączeni do kadry pierwszej drużyny, jest nagrodą za to, jak wyglądali w "dwójce". Teraz wszystko zależy od nich, czy tę szansę wykorzystają. Jest jeszcze zdolny młodzieżowiec, Kacper Skwierczyński, który wraca po urazie. Są także Patryk Pierzak, Wiktor Kamiński, z młodszych piłkarzy, których, ewentualnie, biorę pod uwagę. Sądzę, że ci chłopcy – może, jak dobrze pójdzie, i Bóg da – dostaną szanse - powiedział Gołębiewski cytowany przez serwis Legia.net.

Legia już w środę zagra z Motorem Lublin w Pucharze Polski, potem w niedzielę zmierzy się z Cracovią w lidze, 9 grudnia podejmie Spartaka Moskwa w walce o fazę pucharową Ligi Europy, a następnie czekają ją jeszcze ekstraklasowe gry z Wisłą Płock, Zagłębiem Lubin i Radomiakiem.

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły