Pep Guardiola apeluje do swoich piłkarzy po porażce z Realem Madryt

Po porażce w półfinale Ligi Mistrzów z Realem Madryt (1:3) i kolejnej stracie szansy na zwycięstwo w rozgrywkach, Pep Guardiola nie szukał winnych. Szkoleniowiec Manchesteru City z godnością przyjął przegraną i zaapelował o to samo do piłkarzy. 

Zespół Manchesteru City nie może sobie pozwolić na brak koncentracji, gdyż wciąż walczy jeszcze o obronę mistrzostwa Anglii. Każda wpadka i strata punktów może kosztować stratę tytułu na rzecz Liverpoolu.

Po meczu w Madrycie Guardiola powiedział:

- Byliśmy blisko, tak blisko, ale ostatecznie nie osiągnęliśmy celu. To najkrótszy komentarz. W pierwszej połowie nie graliśmy dobrze, ale specjalnie nie ucierpieliśmy z tego powodu. Po zdobyciu gola byliśmy lepsi, złapaliśmy rytm, dyktowaliśmy tempo, poczuliśmy się komfortowo.

- W ostatnich 10 minutach nie cierpieliśmy szczególnie. Nie stało się nic takiego. Rywale przenieśli jednak wielu zawodników w nasze pole karne, dośrodkowywali cały czas i w końcu zdobyli dwa gole.  

- Generalnie nie zagraliśmy najlepiej, choć długo kontrolowaliśmy spotkanie, ale to normalne, że w półfinale zawodnicy czują presję, chcą zrobić ten ostatni krok do finału. Piłka nożna jest nieprzewidywalna, stąd takie mecze jak dziś. Musimy to zaakceptować, przetrawić i wrócić, bo przed nami ostatnie cztery mecze w tym sezonie.

Źródło: Sky Sports

Arkadiusz Milik w ogniu krytyki. "Nie jest wielkim napastnikiem"

TAGI