Carlo Ancelotti tłumaczy porażkę Realu Madryt z RB Lipsk
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 26-10-2022 11:15
Carlo Ancelotti zabrał głos po wtorkowej porażce Realu Madryt z RB Lipsk (2:3) w piątej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Włoch przyznał, że nie ma nic do zarzucenia swoim zawodnikom.
Real Madryt poniósł pierwszą porażkę w tym sezonie i jeszcze nie może być pewny awansu do fazy pucharowej LM z pierwszego miejsca. Po meczu z RB Lipsk głos zabrał Carlo Ancelotti. Szkoleniowiec "Królewskich" nie zamierzał krytykować swoich podopiecznych.
- Na pewno z porażki uczysz się więcej niż 10 zwycięstw z rzędu. Musimy skupić się na tym, co nie wyszło - powiedział.
- Ogólnie rozegraliśmy mecz w sposób, w jaki nie chcieliśmy grać. Było dla nas lepiej grać w niżej ustawionym bloku i wykorzystywać kontry, ale było wręcz przeciwnie do tego, co zaplanowaliśmy. Straciliśmy dwa gole i musieliśmy grać inaczej - dodał.
- Mieliśmy braki, to jest normalne, ale jak mówię, dla mnie ci, którzy dzisiaj zagrali, wypełnili zadania. My graliśmy w tym meczu i mieliśmy okazje. Mieliśmy dobrą kontrolę meczu do gola na 3:1. Jasne było, że aby odwrócić wynik, musisz podjąć ryzyko i my je podjęliśmy, co nie poszło dobrze. Nie mam jednak niczego do zarzucenia drużynie. Zawodnicy, którzy zostali w domu, nie mogli dzisiaj zagrać, ale ci, którzy zagrali, też wygrali wiele spotkań. Nie było tak, że bardzo zmieniłem skład - podkreślił.
- Byliśmy blisko remisu. Nie widziałem braku intensywności ani nastawienia. Wcześniej czy później musi nadejść porażka. Mówiłem już o tym wcześniej. Ta porażka boli, bo wszystkie porażki bolą, ale szczęśliwie ta boli mniej, bo mamy kolejną szansę, by zająć pierwsze miejsce - podsumował Carlo Ancelotti.
Źródło: realmadryt.pl