Pep Guardiola drwi z angielskiej federacji. Powodem termin meczu z Liverpoolem
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 18-12-2022 10:30
Manchester City cztery dni po finale mistrzostw świata w Katarze zagra z Liverpoolem w Pucharze Ligi Angielskiej. Termin tego spotkania oraz osoby, które o nim zadecydowały stały się obiektem kpin ze strony Pepa Guardioli.
18 grudnia odbędzie się finał mundialu między Argentyną, a Francją. Natomiast już cztery dni później Manchester City przystąpi do rywalizacji na krajowym podwórku. Piłkarskie władze w Anglii na 22 grudnia zaplanowały bowiem mecz w Pucharze Ligi Angielskiej. Przeciwnikiem podopiecznych Pepa Guardioli Liverpool. Hiszpański szkoleniowiec znalazł się w bardzo kłopotliwym położeniu, gdyż będzie miał ogromny problem ze skompletowaniem składu na to spotkanie.
– W tej chwili mamy czterech lub pięciu graczy i będziemy musieli poczekać i zobaczyć, aż wrócą inni. Ale po prostu nie mamy zawodników, ponieważ wielkie mózgi futbolu zadecydowały o tym harmonogramie i zagramy ten mecz z Liverpoolem – powiedział szkoleniowiec Manchesteru City.
– Niektórzy gracze wracają teraz i w ciągu najbliższych kilku dni, krok po kroku, ponownie dołączą do swoich kolegów z drużyny tutaj. Ludzie wracają w najbliższym czasie. Nathan Ake, Aymer Laporte i Rodri, a później zawodnicy z reprezentacji Anglii i Portugalii – wyjaśnił Pep Guardiola.
Źródło: Manchester Evening